Artur [###n...@m...dosc.spamu.com.###] napisał:

> A stwierdziłem, że muszę tam jechać, bo ktoś mi każe? Jeśli już to
> muszę jechać, by się zapoznać, co jest moim podstawowym prawem w
> prowadzonym postępowaniu.

Dalej nie ten kierunek rozumowania. Za bzdurę uważam, ze ktoś w ogóle
proponuje Ci przyjazd 500 km po to byś się zapoznał z aktami, skoro
prościej, taniej i wygodniej jest je przecież wysłać pocztą resortową
do jednostki właściwej dla Twojego miejsca zamieszkania i tam Ci je
pokazać.

> Pytanie było, dotyczyło tylko ztcp uzasadnienia postanowienia. No,
> może też akt postępowania i pamięć mi pokręciło. Co nie znaczy, że
akta
> mi udostępniono. Patrz niżej.

Akapit niżej jest z tego co pamiętam, czy chcesz się zapoznawać. Na
standardowym protokole to są dwa osobne podpisy, ale w jednostkach
pracują na różnych protokołach, więc mógł być inny układ.

> I owe "końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania" zostanie
> przeprowadzone w miejscu mojego zamieszkania oraz zostanie mi
udzielone
> "prawo uprzedniego przejrzenia akt"?

Powinni. Przecież to nie jest jakoś strasznie skomplikowane.

> Jakie inne strony? Policja, prokuratura? W sprawie ztcw przewija się
> jeszcze tzlko jedna osoba również podstawnie wmieszana i również z
> innego miasta - nie tego, w którym postępowanie się toczy. ztcw tam
> został tylko złożony wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

A pokrzywdzony?

> W jaki sposób odbywa się płatność? Bo nie znam liczby stron ani
kosztu
> odpisu jednej strony. Mam wystosować wniosek i zapłacić z góry? Czy
jak?


O ilości kart dowiesz się telefonicznie od tamtego prowadzącego. To
przecież żadna tajemnica. Od niego dowiesz się również o kosztach. Nie
mam pod ręką rozporządzenia. Stosuje się rozporządzenie dotyczące
kosztów sporządzania odpisów w sprawach cywilnych. Może ktoś inny
tutaj pamięta, bo nie chcę rzucać z głowy kwoty.