eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązki policji › Re: Obowiązki policji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Wojciech Malinowski <v...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Obowiązki policji
    Date: Tue, 07 Feb 2012 20:59:29 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 40
    Message-ID: <jgrvr2$qfm$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jgmgja$1k8$1@inews.gazeta.pl> <jgmvsc$mpe$1@inews.gazeta.pl>
    <jgr0ff$faq$1@news.icpnet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 83.144.71.26
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1328644770 27126 83.144.71.26 (7 Feb 2012 19:59:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Feb 2012 19:59:30 +0000 (UTC)
    X-User: virrar
    In-Reply-To: <jgr0ff$faq$1@news.icpnet.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux x86_64; rv:9.0) Gecko/20111229 Thunderbird/9.0
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:698022
    [ ukryj nagłówki ]

    On 07/02/12 12:04, Nostradamus wrote:
    >> Z bólem serca, ale sensu ściemniać nie ma i aż dziwię sie, ze jeszcze ktoś
    >> nie podał: art. 305§1 kpk. Zawiadomienie przyjąć trzeba. Ewentualnie można
    >> wydać postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania (po przyjęciu
    >> zawiadomienia
    >
    > I dlatego policja tygodniami, marnując grubą kasę nie potrafi zdziałać
    > tyle, co nielicencjonowany detektyw w 2 dni.

    Nie zgadzam się z przesłaniem Twojego posta (patrz niżej). Natomiast
    sprawa, którą opisuje miała miejsce właśnie na komendzie w Sosnowcu (tu
    gdzie rzekome porwanie).

    > Papiery ważniejsze od sprawy i człowieka. Oto obraz naszej policji.

    Gwoli ścisłości to we wspomnianej przeze mnie sytuacji policja miała w
    przysłowiowej dupie zarówno sprawę, człowieka, dokumenty jak i przepisy
    zobowiązujące do ich wystawienia.

    Policjantka przyszła do pokoju bez notatnika i długopisu, z góry się
    nastawiając na spławienie, przepraszam - pouczenie mnie (nie udało się
    to wcześniej oficerowi dyżurnemu).

    Oficer dyżurny komendy *wojewódzkiej*, do którego zadzwoniłem zaraz po
    wyjściu z komisariatu z pytaniem czy mam jakiekolwiek prawo domagać się
    pisemnej odmowy przyjęcia zawiadomienia potwierdził, że nie mam
    *żadnych* praw, i że policjantka zachowała się całkowicie prawidłowo.

    Przykre jest to, że policjantka mówiła, że pracuje już tam 18 lat, i że
    tak się właśnie załatwia sprawy. Po drżeniu jej rąk i trudności w
    zrozumieniu moich asertywnych próśb zrozumiałem, że w ciągu tych 18 lat
    byłem chyba pierwszą osobą, która chciała by respektowano jej ustawowe
    prawa.

    Szkoda, że wcześniej tylko *domyślałem się* przepisów i zostałem
    wprowadzony w błąd co do ich nieistnienia. Gdyby nie to - na pewno
    zostałbym tam trochę dłużej.

    Pozdrawiam,
    Wojciech Malinowski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1