> Nie widzę większych wad takiego rozwiązania.
PRzykład:
Ojciec miał dwóch synów(obaj pracowali za granicą i tak się złozyło że byli
jedynymi spadkobiercami) , oprócz tego wziął kredyt , którego nie był w
stanie spałcić odsetki sobie rosły ,ojca zlicytowali i nie zostało mu prawie
nic z wyjątkiem długów.
Człowiek w pewnym momencie umiera , sąd szuka spadkobierców niestety
nieskutecznie , mija półroczny termin wiec synowie "przymusowo
odziedziczyli długi". Do tego tak się składa iż posiadali w Polsce majątek
np: nieruchomosci , kiedy bank dowiedział się o tym wystąpił o BTE i majątek
synów zlicytował(ten i tak nie wystarczył na pokrycie całości długów). Synom
za granicą zle sie powodziło i stęsknili się za ojczyzną więc postanowili
wrócić, jednak po powrocie ku ich zdziwieniu okazuje sie ,że ich majątek
zlicytował bank
Jakby mało było nieszczęsć, kiedy bank dowiedział sie iż spadkobiercy
przebywają w kraju , natychmiast powiadomił komornika a ten natychmiast
zajął ich samochody.
Tak oto dzięki spadkowi spadkobiercy stali sie biednymi , zadłużonymi
bezdomnymi:(((

Pozdr.