Johnson napisał(a):
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Jakbyś śledził uważnie wątek, a nie tylko polował, gdzie się do mnie
>> przyp*.*, wiedziałbyś, że głównie chodziło o to, że za odwołanie od
>> nakazowego *nie* płaci pozwany.
>
>
> Akurat w nakazowym pozwany płaci.
> Po raz kolejny wykazujesz pełną ignorancję w tym co piszesz.
> Nawet nie odróżniasz postępowania upominawczego od nakazowego.


1. Wątek dotyczy upominawczego

2. A jeśli nawet nakazowy, ale w postępowaniu uprosczonym (gdzie nie ma
zasady 1/4 - 3/4 normalnej opłaty, tylko są stałe stawki w zależności od
widełek wartości przedmiotu sporu) - to też - IMHO - pozwany nic nie
dopłaca. Jeśli bowiem w uprosczonym opłata wynosi 100zł, to powód tyle
musi uiścić, choćby żądał wydania nakazu zapłaty.

Jeśli spór nie nadaje się do postępowania uproszczonego, to
faktycznie powód opłaca 25% opłaty sądowej obliczonej wg standardowych
procedur, a pozwany - w razie zarzutów - dopłaca brakującą część.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl