Nazwa umowy nie ma większego znaczenia. Ważne jest, by określała ona
wszystkie istotne elementy, co do których strony się umówiły. W mojej ocenie
umowa taka musi zawierać:

- strony umowy (Ty i właściciel sklepu);
- datę sporządzenia;
- okres obowiązywania oraz sposób jej wypowiedzenia;
- wynagrodzenie dla stron.

Przy takiej konstrukcji umowy konieczne jest określenie przepłyu kapitału.
Otuż - moim zdaniem - ty powinieneś otrzymywać od sklepu wynagrodzenie za
prawa autorskie. To wynagrodzenie wykarzesz w rocznym zeznaniu podatkowym.

Jeśli poza samymi prawami autorskimi chcesz jeszcze zarabiać na produkcji
kopii swojego programu, to można to zrobić na dwa sposoby:

1) Założysz własną działaność gospodarczą,

2) Wykonanie kopii zleci Ci sklep umową o dzieło (jej warunki mogą być
zawarte w tej samej umowie, ale musi to być wyraźnie zapisane, żeby
skarbówka nie dobrała się do tego).

Produkcja kopii programów, to nie sprzedaż praw autorskich i podlega innym
przepisom prawa podatkowego.