eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiedoreczony listRe: Niedoreczony list
  • Data: 2006-07-04 09:19:26
    Temat: Re: Niedoreczony list
    Od: "Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kam <#k...@w...pl#> napisał(a):


    >> Wiesz co, przemyślałem sprawę jeszcze raz i mi wyszło, że jeśli
    >> pracownik
    >> nie dostanie wypowiedzenia na piśmie to od czego ma się odwołać?

    > Od złożonego w inny sposób.

    W sumie byłaby ciekawa sprawa gdyby pracownik się zaparł, że skoro nie
    dostał papieru - bo go nie było - to nie mogło dojść do skutecznego
    wypowiedzenia, zaś pracodawca stałby na stanowisku, że ma pracownika z
    głowy. Ale z tym się jeszcze nie spotkałem.

    > Tak samo jak od pisemnego wypowiedzenia, które nie zostało mu fizycznie
    > doręczone, bo np. odmówił przyjęcia, podarł je itp..

    Jednak troszkę inaczej: tu jest wyłącznie kwestia dowodowa, że taki papier
    był, istniał, został wręczony, lecz pracownik odmówił przyjęcia. Takie
    hocki-klocki zdarzają się dość często...

    > Owszem, teoretycznie można kwestionować że w ogóle jakieś wypowiedzenie
    > było i żądać dopuszczenia do pracy, tyle że pracodawca może mieć jednak
    > jakieś dowody na złożenie oświadczenia, a wtedy sprawa przegrana - bo
    > dopuszczenie niezasadne, a na odwołanie od wypowiedzenia termin upłynie.

    IMHO musiałby mieć dowód, że jednak wypowiedzenie miało kształt pisma. Ale
    co do zasady zgadzam się: z ostrożności pracownik powinien reagować.
    Chociaż - znów - przypuśćmy, że pracownik usłyszał "zwalniam pana" i nie
    potraktował tego poważnie, uchybił zatem terminowi z art. 264 par. 1 kp,
    nie bierze nawet urlopu na poszukiwanie pracy. Natomiast po tych 3
    miesiącach pracodawca zaczyna "wdrażać" swoje kompletnie nieformalne
    wypowiedzenie: sadza przy biurku innego człowieka, zabiera facetowi
    identyfikator do firmy itd. - i tłumaczy "no przecież panu powiedziałem!"
    W ostateczności zostaje przywrócenie terminu i jak sądzę nie byłoby z tym
    problemu, aczkolwiek czy aż tak... ;-)

    --
    pozdrawiam, Olgierd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1