eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Nie moja wina, ale jechałem po pijaku" › Re: "Nie moja wina, ale jechałem po pijaku"
  • Data: 2003-06-16 10:13:48
    Temat: Re: "Nie moja wina, ale jechałem po pijaku"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Leszek" <l...@p...fm> napisał:


    >sąd musi udowodnić wine a nie oskarżony swą niewinność.
    Oskarżyciel, nie sąd.

    >zarzutu z art.177 kierowca zostanie uniwinniony
    A będzie taki rozpatrywany, będzie mu postawiony ?
    Przecież niedawno napisałeś: " Zarzutu z art.177KK nikt
    nie będzie stawiał." Zmieniłeś zdanie ?

    >a dowalą mu z art.178a.Przeczytasz o tym w prasie ;)
    'Dowalą', 'przeczytasz', czyli wszystko PRZED nami !

    >Przecież masz już odpowiedź.Tam nigdy lewy pas nie był "obmalowany" strzałką
    >do skrętu w lewo.
    1. Od ciebie odpowiedzi nie było
    2. Nie wykręcej się sianem, bo NIE o malowaniu pasów było, tylko
    napisałeś: "Nie ma takiego skrzyżowania na którym nie można by skręcić
    w lewo a tylko zawrócić oznakowanego sygnalizatorem S-3 i wydzielonym
    pasem do lewoskrętu.Cavallino pisze głupoty."
    Teraz okazuje się, że takie skrzyżowanie jest i jednak Cavallino
    NIE pisał głupot, a ty go oskarżyłeś. I cóż znaczy poniższe:
    >Tak, wiem NAJlepiej

    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1