W dniu 16.04.2025 o 17:53, J.F pisze:

>> Problemem nie jest danie dzieciom zupy, tylko przewożenie ich - bo to
>> jest przestępstwo. Nielegalny imigrant jest człowiekiem i należy mu
>> udzielić oczywiście pomocy. Nakarmić, napoić, ogrzać, opatrzyć rany.
> No ale zadanie dla Policji, SG i żołnierzy, bo reszta ma zakaz wejścia
> do strefy.

Po pierwsze strefa jest od jakiegoś roku. Po drugie nie wiem, jak daleko
tą zupę wydawali.
>
>> Ale w dalszej kolejności należy wskazać drogę na pokojową Białoruś,
> Namawiasz to pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy ? :-)

Byłeś kiedykolwiek przy granicy? Teraz tam płot, ale normalnie w górach,
to słupki masz co kilkaset metrów. Przypadkowe przejścia się zdarzały.
WOP wskazywał kierunek i tyle.
>
>> albo wezwać Straż Graniczną, która to zrobi.
> Nielegalnie?
> Tzn - jak oni pokierują, to może delikwent przekracza naszą granicę
> legalnie, ale co na to Białorusini ? :-)

To tzw. czynny żal. Pomylił drogę i wraca. No przecież nie sądzisz, ze
pokojowo nastawiony imigrant celowo chce naruszać prawo.
>
>> Drugi aspekt, to cel działania. Jeśli aktywiści jeździli po t6o by ich
>> karmić i przemycać, to popełniają przestępstwo. Jeśli po to, by karmić
>> tych, którzy zbłądzili, to nie jest to przestępstwo.
>
> Czyli karmienie nie jest przestępstwem, a tylko przemycanie jest?
>
> No ale przez granicę to oni przemycili się sami, teraz mamy pomoc
> osobie, która nielegalnie przekroczyła granicę.
> Jakie formy tej pomocy są zabronione/karalne, a jakie nie ?

Zajrzyj do ustawy. To, że idiota dziennikarz tak to napisał, to z
treścią przepisu nie ma związku.
--
(~) Robert Tomasik