eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNauczyciel zmusza ucznia do korzystania z komercyjnych programowRe: Nauczyciel zmusza ucznia do korzystania z komercyjnych programow
  • Data: 2011-04-05 10:18:32
    Temat: Re: Nauczyciel zmusza ucznia do korzystania z komercyjnych programow
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05-04-2011 11:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 05.04.2011 10:52, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> Jednocześnie kwoty o których mowa (komputer, system, office - również
    >> w wersji "domowej") są na tyle wysokie, że próba zastosowania art.5 KC
    >
    > No to niech odrabia zadanie domowe w ramach konsultacji w pracowni.
    > Tylko nie mów jak Stokrotka, że domowe obowiązkowo musi w domu. Jak
    >
    > Powiedzmy, że chcesz się nauczyć żeglować albo jeździć autem, a
    > jednocześnie marudzisz, że wymagany jest samochód albo yacht i albo masz
    > albo wynajmujesz.

    A to nauka żeglowania albo prowadzenia samochodu jest obowiązkowa i
    narzucona ustawą?


    > Problemem jest roszczeniowa postawa.

    Przecież jest tu problem prawny, a nie moralno-filozoficzno-społeczny.
    Nauczyciel nie może zadać uczniowi zadania domowego, które wymaga
    znacznych nakładów finansowych.
    Są w polsce biedne rodziny, takie naprawdę biedne, gdzie nowe buty na
    zimę są problemem. I dzieci z takich rodzina chodzą do szkoły, bo taki
    jest ustawowy obowiązek.
    Nauczyciel ma zadać takie zadania, żeby każdy uczeń był w stanie im
    sprostać fizycznie, w tym finansowo.

    Jak jest w szkole pracownia i uczeń ma do niej dostęp po lekcjach - ok.
    Ale jeżeli jej nie ma albo jest otwarta tylko wtedy, gdy uczeń ma inne
    zajęcia, to już nauczyciel nie może go ukarać, w tym oceną
    niedostateczną, za to że dzieciak nie ma w domu konkretnego komercyjnego
    programu. A moze i komputera w ogóle.

    W podstawie programowej dla szkół podstawowych, gimnazjów i średnich nie
    ma wymagania obsługi konkretnych programów konkretnego producenta. I być
    nie może.

    I tyle problem prawny.

    Reszta to są już osobiste fiksacje Twoje i paru innych, co wiedzą lepiej
    co jest dobre dla cudzych dzieci i nie przyjmują do wiadomości prostego
    faktu, że w Polsce nabiedniejszą grupą społeczną są rodziny z dziećmi a
    nie emeryci. Najbardziej zagrożone ubóstwem są dzieci w wieku szkolnym.

    Może w tym przypadku nie bieda wchodzi w grę, ale prawo jest jedno dla
    wszystkich i ci, którzy nie są aż tak bardzo poszkodowani przez los też
    mogą z niego korzystać. Nawet jeżeli to tylko kwestia ideologiczna (np.
    bo tatuś nie lubi Windowsa).

    Nauczyciel może próbować narzucać swoje zasady. Do pierwszego buntu
    jakiegoś ucznia lub rodzica to nawet będzie działało. Ale nie dłużej.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1