To jest bardziej pokręcony przypadek:

Powód (urząd gminy) w pozwie o zapłatę zaległego podatku lokalnego (notabene w
wysokości dwukrotnie zawyzonej w wyniku błędu urzędu,
co teraz urząd gminy przyznaje i chce... wystąpić z wnioskiem do komornika o
ograniczenie kwoty egzekucji) przekręcił i imię, i
nazwisko, i adres pozwanego, w związku z czym pozwany niegdy nie otrzymał (więc ani
nie odebrał) jakiegokolwiek pozwu, wezwania,
wyroku, ani wniosku od sądu.

Teraz zaistniał komornik sadowy w ten sposób, że wysłał zleceniodawcy powoda zajęcie
wierzytelności (znów na przekręcone imię i
nazwisko, ale z adresem w.w. nieruchomości i jest wątpliwość, co zleceniodawca
powinien dalej z tym fantem zrobić).

No i jest kilka kłopotów:

* roszczenie było o kwotę około dwukrotnie zawyzoną;

* koszty zastepstwa procesowego i sądowe były zawyżone wobec j.w. zawyzonej podstawy;

* pozwany wskutek błędów w danych osobowych nie otrzymał wezwania do zapłaty (a
zapłaciłby), w związku z czym doszły koszty
egzekucji.

* komornik będzie miał powyższe w d... i ściągnie sobie swoje koszty w pierwszej
kolejności, a później to pozwany zapewnie będzie
się mógł bujać.

No i co teraz ma zrobić pozwany, przede wszystkim żeby: raz - wstrzymać egzekucję,
dwa - ograniczyć koszty egzekucji?