Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:nj34ou$n6r$3@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2016-06-06 o 08:18, Danusia pisze:
>>
>> Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości
news:XnsA61E6E51BC6Cbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1..
.
>>> Użytkownik Danusia d...@w...pl ...
>>>>> Jakie wnioski z tego artykułu?
>>>>
>>>> Prosty wniosek: w Holandii bardzo demokratycznym kraju nie ma
>>>> Trybunału Konstytucyjnego, nie ma też problemów z praworządnością ani
>>>> demokracją. Ba nawet pewien wiceprzewodniczący KE jest Holendrem.
>>>>
>>> I dlatego mozna łamac uchwaloną u nas Konstytucję i zawarte w niej zasady?
>>> Dziwne myslenie...
>>> Nie twierdze, ze TK jest nieodzowne, jedyny, prawdziwy, praworzadny etc.
>>> Ale zmiana tych zasad powinna chyba wygladac odrobine inaczej...
>>>
>>> Ale czy w powyzszym artykule było coś o tym, do czego sie odniosłas?
>>> Bo ja pytałem o wnioski z artykułu a nie jakies ogólne uwagi...
>>
>> Wniosek był oczywisty, należy zlikwidować TK i zobaczymy czy wiceprzewodniczący KE
będzie głośno płakał o braku praworządności i demokracji w Polsce.
>>
>> Drugi wniosek który sie nasuwa: to czy mamy czy nie mamy TK to nasza sprawa i
nigdzie nie jest napisane w żadnych traktatach UE że mieć musimy.
>
> Bo sprawa nie rozbija się o obecność TK, tylko o obecność tworu
> kontrolującego konstytucyjność przepisów. W USA jest to na przykład Sąd
> Najwyższy.
>
Tylko że w Holandii oprócz braku TK jest punkt w konstytucji zakazujący kontrolę
zgodności ustaw z konstytucją.
A przecież jest to wzorcowa demokracja, na którą nie powołuje sie wiceprzewodniczący
KE.