Użytkownik "Solaris" <s...@b...inspired> napisał w wiadomości
news:20090709004439.b74fb226.solaris@be.inspired...

> Ramę kupił niby gdzieś na jakimś szrocie, jest na niej kilka szlifów
> (widać, że ktoś zaliczył glebę) ale niestety nie ma na niej żadnego
> numeru. Ale jak to sprawdzić czy rama jest legalna jak nie ma na niej
> żadnego numeru (w sensie nie da się zindetyfikować jej legalności).

Obejrzyj dokładnie ramę w miejscu,w którym na Twojej - jak rozumiem tego
samego typu - jest numer. Z reguły fabryka bije numer w jednym i tym samym
miejscu. Jeśli tam nie ma numeru, to powinno Ci dać trochę do myślenia, bo
rozsądnie rzecz ważąc być powinien. Jeśli numer jest, to należałoby
sprawdzić, czy nie pochodzi z kradzionego motocykla. W tym celu należy
wziąć ramę i udać się do najbliższej jednostki Policji. Musisz się liczyć z
tym, że jeśli się okaże kradziona, to Ci ją zabiorą. Ale chyba lepiej
stracić przyniesioną przez kolegę ramę, niż cały złożony na niej motocykl i
mieć zarzut paserstwa. Potem powstanie problem zarejestrowania takiego
motocykla, bo to inny motocykl, niż Twój.

osobnym zagadnieniem pozostaje, czy powierzyć swoje życie takie ramie
niewiadomego pochodzenia,. co do której nie wiadomo, po jakich jest
przejściach. niby to kawałek metalu, ale może mieć jakieś ukryte wady nie
do ujawnienia w oględzinach.