Fantom napisał(a):

>
> Zarowno statut jak i umowa milcza na ten temat. Po prostu mowia, ze "nastapi
> rozliczenie" i tyle
>

Według mnie to winno być w umowie deweloperskiej czy jak ja tam zwał.
Jeśli nie ma to nie mogą ci zaliczać niczego na poczet przyszłych
wierzytelności.
Ale pomysł z prawem karnym jest beznadziejny.
Wystąp do nich pisemnie o zwrot, zagroź postępowaniem sądowym. Napisz
niech wskażą ci podstawy prawne do zatrzymania twoich pieniędzy.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/