On 2024-05-16, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
> W dniu 16.05.2024 o 02:24, Marcin Debowski pisze:
>>
>> Przy tym ruchu, który panuje w polskim Usenecie nawet mniej obesesyjne
>> trzymanie się tego typu zasad ma bardzo ograniczony sens. Do tego
>> dochodzi techniczna bariera ograniczająca wybryki współczesnych dzieci
>> neostrady. Zmienił się też charakter grup, gdzie obecnie większość osób
>> chce sobie podyskutować, a zdobycie informacji jest najczęściej wtórne.
>
> Zawsze tak było, stąd nazwa 'grupy dyskusyjne' a nie po prostu 'tematyczne'

Google i inne Altavisty miały cokolwiek wartościowego do przekazania od
pierwszej dekady tego milenium. Wcześniej opierałeś się głownie na tym
co sam lub inni znaleźli/wiedzieli.

>> Innymi słowy: rzecz się obecnie reguluje w duzym zakresie sama.
>
> Ale 'jaka rzecz'? Jest tu w ogóle jakaś 'rzecz'? Nie zwykłe snobowanie
> się na inne kodowania, inne standardy?

Społeczne zasady funkcjonowania.

>> Uzytkowników mało. Najczęściej z odpowiednią wiedzą, kulturą,
>> przebiegiem. Jak ktos się nie zachowuje (w sensie personalnym) to trafia
>> do KF i po sprawie. Za duzo takich osób nie ma.
>>
> To nieuprawnione przekonanie, że KF jest używany do filtrowania czegoś
> naprawdę złego a nie oponenta za to, że ma inne zdanie z którym
> kategorycznie nie zgadzamy się.

Nie musi być naprawdę złego, a po prostu subiektywnie dyskwalifikującego
w ten czy w inny sposób w dyskusji. Manie innego zdania nie ma tu
kompletnie nic do rzeczy bo pogadać zawsze można. Można tez przerwać
dyskusję nie odpowiadając, lub wprost pisząc, że sie temat nam
wyczerpał. Nikt się za to nie obrazi.

--
Marcin