eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoList polecony - sfałszowane potwierdzenie - przestępstwo czy nie?Re: List polecony - sfałszowane potwierdzenie - przestępstwo czy nie?
  • Data: 2002-07-02 21:04:32
    Temat: Re: List polecony - sfałszowane potwierdzenie - przestępstwo czy nie?
    Od: Marcyś <m...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Tadeusz Grącikowski" <t...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:afs553$e10$1@news.tpi.pl...
    > > Wezwanie na policję wymaga potwierdzenia odbioru, wobec czego można
    > > domniemywać, że podrobiono podpis odbiorcy. Przeważnie tacy doręczyiele
    > mają
    > > płacone od każdego doręczonego pisma, więc i za doręczenie adresowanego
    do
    > > Ciebie wezwania policja zapłaciła kilka złotych, gdyż została
    wprowadzona
    > w
    > > błąd co do prawidłowego doręczenia pisma. Dlatego zgłoś się do osoby,
    > która
    > > Cię wzywała, zażądaj okazania potwierdzenia odbioru wezwania i jeśli
    > > podejrzenia się potwierdzą od razu na policji złóż zawiadomienie o
    > > przestępstwie z art. 270 i 286 kk. W toku dochodzenia powinni sprawdzić
    > też
    > > inne doręczenia realizowane przez tę osobę, być może cały czas byli
    > > oszukiwani w ten sposób i denerwowało ich nagminne niestawiennictwo
    > > wzywanych osób.
    > >
    >
    > Na policji komendant bardzo się oburzył informacją że podpisy są
    podrabiane,
    > ale nie w sposób jakby wszyscy tego oczekiwali.
    > To było coś w rodzaju "Co pani/pan mi tu sugeruje, że my podrabiamy
    > podpisy????? (w wielkim tonie oburzenia).
    > Wogóle nie chciał pokazać potwierdzenia, twierdząć że nie musi tego robić
    > (według mnie mam prawo takie potwierdzenie zpbaczyć) i powiedział że skoro
    > tak się stało to osoba wezwana może nie przychodzić (a to dziwne, że nie
    > zależy im na tych, których wzywają). I dodał jeszcze że te zółte
    karteczki -
    > jak nikogo nie ma w mieszkaniu - to odrywają i piszą na nich że nikogo nie
    > zastali (pisze ta osoba która dostarczała zawiadomienie) (też to chyba
    jest
    > niezgodne z prawem - oderwać karteczkę a list jakby rzucić pod drzwi)
    >
    > Na końcu, po zasugerowaniu że Ja (lub ktoś inny) sobie tego nie życze,
    żeby
    > tak dostarczać wezwania, powiedział że to się więcej nie powtórzy (jakby
    > wiedział że to jest nagminnie robione)
    >
    > Jeśli ktoś chce to moge podać gdzie takie numery policja robi (to już nie
    > poerwszy taki przekręt tego komisarjatu)
    >
    > Nie wiem teraz co z tym fantem zrobić. dodam jeszcze że ta osoba podszła
    na
    > to wezwanie w wyznaczonym terminie (jest uczciwa), i jak jej zabiorą to
    > wezwanie to czy da się jeszcze coś w tej sprawie zrobić (ukarac winnych??)
    > Wezwanie mogą zniszczyć i wypierać się że nic takiego nie zaszło.
    >
    > Pozdrawiam
    > Tadeusz Grącikowski
    >

    Już domyślam się, o co chodzi. Goniec jest emerytowanym policjantem,
    zatrudnionym po znajomości przez tego komendanta albo kimś z jego rodziny.
    Oderwać karteczkę sobie mogą, ale nie jest to skuteczne doręczenie wezwania.
    Tu komendant ma rację - nie ma obowiązku stawienia się na takie wezwanie.
    Jak chcesz podać, gdzie są takie numery, to napisz skargę do komendy
    wojewódzkiej, do wydziału wewnętrznego, tam lubią zajmować się takimi
    donosami. Nadto złóż zawiadomienie o przestępstwie w prokuraturze, skoro
    policja nie chce z Tobą rozmawiać we właściwy sposób. Na żądanie prokuratora
    muszą okazać potwierdzenie odbioru wezwania, choć pewnie stwierdzą, że już
    je wyrzucili albo zaginęło. Powinni mieć rejestr doręczanych przez gońca
    pism, na tej podstawie mu płacą, niech prokuratura zażąda również tego
    dokumentu.
    Zwrotu wezwania nie mogą od Ciebie żądać - to Twoja własność, nie musisz go
    nawet zabierać ze sobą do komendy, ważne aby wiedzieć kto i do którego
    pokoju Cię wzywa i podać numer sprawy z wezwania. Ksero wezwania dostarcz
    prokuratorowi, tam są zawarte numery sprawy, data wysłania, dane
    wzywającego, itp. O ile prokurator zażąda oryginału - musisz go wydać, ale
    zażądaj kopii protokołu zatrzymania rzeczy i zostaw sobie
    kserokopię uwierzytelnioną przez odbierającego od Ciebie dokument.
    Tak więc jeśli się zawziąłeś, możesz glinom zrobić trochę koło pióra.

    Marcyś

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1