Gwidon S. Naskrent na pl.soc.prawo:
> On Wed, 3 Apr 2002, Ziemek Borowski wrote:
>
>> Licencja też nie bardzo może być czymś takim. licencja. Nie ,,naklejka
>> licencyjna itp. Pewnie w tym wypadku (AFAIR) licencja była w książce.
>> I tak naprawdę świadectwem legalności dla jakiś .... ... jest faktura.
>
> Pamiętaj że mówimy o produkcie M$, a oni od dawna stoją na stanowisku że
> liczy się tylko licencja, a w przypadku gdy ktoś nabył program z drugiej
> ręki, także - dla pewności - nośniki i instrukcje, ale tylko pomocniczo,
> tzn. nie ma się co nimi zasłaniać jeśli ktoś nie ma licencji.

jeszcze raz: co to znaczy licencja. Ja dla DOS-a 5.0 miałem pudełko z
papierkiem, przez nikogo nie podpisanym, po prostu nie wydrukowanym, na
którym znajdował się tekst licencji, kartke do wysłania do rejestracji,
podręcznik, i dyskietki.
Ajć... racja. Tam był jeszcze świstek, na ,,urzędawym papierze'', z
hologramem.

--
Ziemek Borowski ZMB-RIPE http://ziembor.waw.pl/zmb/