> sposobow jest o wiele wiecej. szczegolnie udostepnianie swoich zasobow
> calemu internetowi. ciezko wowczas oskarzac kogos o kradziez.
>

Zdecydowanie nie udostępniam swoich prac w internecie bo nie za to mi płacą
moi zleceniodawcy. Jestem laikiem jeśli chodzi o prawo, ale nie o komputery.
Pewne jest, że padłem ofiarą nieprzypadkowej kradzieży. Komuś zależało na
zdobyciu konkretnych danych.
No cóż udam się z tym do prokuratury. Nigdy tego nie robiłem. Mam nadzieję,
że to nic takiego. Obawiam się tylko samego postępowania. Czy w tej sytuacji
nie będą chcieli obejrzeć mojego kompa? Wolałbym, żeby nie znaleźli na nim
lewego oprogramowania lub plików mp3.

M. Murawski