<g...@u...to.wp.pl> napisal(a):
>> A reszta mówi się trudno. Jak ktoś ma do mnie jakiś interes, to się
>> pofatyguje z listem.
> [cut]
>> Tak samo do dev/null idzie gość pukający do drzwi, który sie wcześniej
>> nie zapowiedział. Po prostu nie reaguję i nie otwieram. Jego problem.
>
> Listonosze się nie zapowiadają raczej.

No to zostawią awizo. Robię dokładnie tak samo - nigdy nie otwieram
drzwi, jeśli ktoś się nie zapowiadał, że przyjdzie. Jeśli to listonosz
czy facet od liczników - zostawi kartkę/awizo. Jeśli ktoś inny - niech
wypie*dala - i tak mnie nie interesują nowe drzwi lub kolejny numer
"Strażnicy".
--
Samotnik