On 11/11/2004 11:13 AM, Grzegorz Kruk, Ph.D. wrote:
[...]
> Jak na razie to ja jestem zaczepiany i obrażany w tej grupie.

No, jak dorzucasz do pieca prawnikom, to się niczemu nie dziw;

>>Są producenci wirusów programowych, umieszczający je w sieci - chociaz
>>nikt na dobra sprawe nie wie po co - może ich autorzy byli bici w
>>dzieciństwie i szukają zemsty na społeczeństwie - nie wiem - podobnie
>>jak nie wiem, w jakim celu Ty wysyłasz "intelektualne" wirusy - jaki cel
>>chcesz osiągnąć?
>
> Znów mnie Pan obraża traktując moje swobodne wypowiedzi na forum dyskusyjnym
> jako "intelektualne wirusy". Prowokuje mnie Pan jak inni tutaj.

Tak - jest to intelektualna prowokacja, mająca skłonić do zastanowienia
- na grupie prawo nie możesz walczyć ze wszystkimi, spróbuj znależć
zwolenników i atakuj wybrane, słabsze jednostki lub zaatakuj
odseparowanego od stada przewodnika - nie sztuka polec, sztuka zwycięzyć.

>>A Twój cel jaki jest? Może go ujawnisz w 1-2 prostych zdaniach, to nie
>>będziemy się meczyć?
>
> Chciałbym aby Polska była krajem, w którym przyjemnie jest mieszkać i
> pracować.

Pewnie, ja też bym chciał, żebyśmy wszyscy byli zdrowi i bogaci.
Osobiście nie mam nic przeciwko, by wszyscy mieli milion dolarów w
banku, albo i dziesięć, po dwarunkiem, że i mnie przypadnie przynajmniej
połowa tej sumy.

Zastosuj taktykę salami - nie wszystko na raz - jeżeli chcesz by takich
jak Giertych było więcej, to co to znaczy - starasz się kończyć prawo i
iść do polityki, sporzadziłeś np. stronę lobbystyczną w Internecie,
wspierasz finansowo ludzi głoszących społecznie określone poglądy - czy
tylko wyrażasz swoja opinię, że ten to mówi dobrze, a ten to nie? Byłeś
na wyborach?

Nie odniosłem wrażenia, że prawnicy tu obecni zieją jedynie chęcią
pisania donosów - takie jak to forum ma to do siebie, że autorzy bywają
nieco na bakier z tzw. normą - bo kto normalny traci czas na pisanie na
grupach? A skoro są nieco na bakier, to zdarza się im być kategorycznymi
w osądach, ba , nawet niesprawiedliwymi.

Mnie też się nie podoba wiele rzeczy - staram się to zmienić na ile
potrafię - jednak w mojej konotacji to nie my jesteśmy nacją donosicieli
i nie to jest nasz największy problem.
Piszczyk to postać fikcyjna, niezbyt znana powszechnie.

Gdyby była u nas dostateczna liczba donosicieli, byłoby mniej łapowników
- a jak zapewne wiesz tak nie jest, więc może warto optować jednak za
donosicielstwem? Panu Giertychowi zapewne leży na sercu dobro kraju -
ale własne też, a może i bardziej - nie chciał np. zrezygnować z tzw.
mil dodatkowych, za które ja zapłaciłem - a można było załatwić to
inaczej targując niższe ceny - co z pewnością byłoby z pożytkiem dla
Najjaśniejszej. Pan Giertych nie jest przecież maoistą i nie uważa, że
lud powinien pić koniak ustami swoich przedstawicieli - mnie jest
przyjemnie, jak sam go wypiję i też chcę latać samolotem, jeździć dobrym
samochodem i mieć spłaconą hipotekę. Mam też zamiar czerpać przyjemnośc
z wyprawiania do pierdla pacjentów, co mnie okradli na znaczne kwoty lub
wydymali w biznesie łamiąc prawo.

Pzdr; Catbert