On Thu, 23 Jan 2014, Nemo wrote:

> Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał
>> konkretna sprawa reprezentuje konkretny problem
>
> Konkretna sprawa to incydent. Nie można zmieniać kodeksów pod wpływem
> incydentu.

Można, można.
Niejeden incydent skończył się wojną i bardzo mocną zmianą prawa ;)
(to czy "incydent" był pretekstem jest bez znaczenia, skoro właśnie
o *literze* prawa mowa).

Ale ja nie o tym.
Zaprotestować chciałem wobec Was obu:

>>> Zwłaszcza kodeksy nie powinny być zmieniane ad hoc, pod
>>> wpływem akcji, emocji, [...]
>> ja tam nie wiem co sie wyrabia, pamietam dopalacze, chybaiona akcje
>
> Sam widzisz do czego prowadzi pisanie prawa na kolanie,

Zdecydowanie "akcja dopalacze" to nie tyle "pisanie prawa
na kolanie", co usiłowanie stosowania litery prawa wbrew
prawu.
A co najmniej takie przedstawienie sprawy w mediach ("skutecznie
wyłączymy dilerów dopalaczy, poślemy im kontrole US, ZUS, PIP,
PIH i co tam jeszcze mamy").

pzdr, Gotfryd