u2 <u...@o...pl> pisze:
> groteska goni groteskę
>
> https://www.salon24.pl/newsroom/971171,marcinkiewicz
-uciekal-przed-komornikiem-i-policja-brawurowy-pomys
l-bylego-premiera
> [...] Marcinkiewicz wybiegł przez balkon i ogródek, a na końcu
> sforsował żywopłot. "Fakt" podaje, że na miejscu zdarzenia widać było
> liczne ślady, które wskazują na determinację uciekającego
> Marcinkiewicza.
>
> Policja nie może wyważać drzwi, jeśli w lokalu nie ma prawowitego
> właściciela. - W takiej sytuacji komornik powinien wezwać ślusarza,
> który otworzy mieszkanie. Warunkiem jest to, że dłużnik jest w domu
> lub komornik podejrzewa, że tam jest - przyznaje w rozmowie z
> tabloidem rzecznik Krajowej Izby Komorniczej, Monika Janus. - Komornik
> może wejść do mieszkania w trzech przypadkach: wizji lokalnej w
> obecności biegłego, mającego oszacować wartość mieszkania, w razie
> zajęcia nieruchomości lub eksmisji - dodała.
> [...]

Ale dlaczego nie podziwiasz "praktycznej znajomości prawa/kazuistyki"?
Pewnie w końcu kiedyś zapłaci albo się przejedzie+ na wykrętach.
Jednak widać że łatwo i szybko się nie podda *byłej* żonie :-)

Prawo to prawo nawet jak była żona Kazimierza M. budzi "niewiele"
mojej sympatii.

--
A. Filip
| Kto ukrywa swoją samotność, nie znajdzie towarzyszy.
| (Przysłowie kirgiskie)