eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa? › Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
  • Data: 2014-02-28 20:54:07
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28.02.2014 17:45, Budzik pisze:

    >> Ależ chodzi. Pewnie, każdy może się poświęcić i doczłapać się nawet ze
    >> złamaną nogą. Ale nie musi.
    >>
    > Alez to nie jest propozycja dla każdego.
    > To jest propozycja tylko dla tych najwiekszych pechowców ktorzy przez dwa
    > lata chorują akurat zawsze wtedy kiedy mają rozprawe.
    > ale powtarzam, nie wierze w takie zbiegi okoliczności wiec dla mnei to nie
    > jest problem ludzi chorych.

    Czyli nie dość, że ktoś jest chorowity, to jeszcze chcesz go dodatkowo
    nękać ciąganiem przy nawrocie choroby do sądu?

    Żeby to było autentycznie podejrzane musiałbyś ewentualnie wykazać, że
    poza terminami sądowymi był zawsze zdrowy jak rydz. Albo np.
    równocześnie okazało się, że pojechał "chory" na narty - to już będzie
    wyraźny dowód.

    Ale poza tym, przy krótkoterminowych zwolnieniach - nie ma realnej
    szansy. Twoja propozycja wprowadzenia lotnych brygad medycznej kontroli
    do dyspozycji sądu jest... chora.

    >> I przypominam: każdy pretekst sugerujący gorszy kontakt z
    >> rzeczywistością (środki przeciwbólowe) może być potem użyty do
    >> podważenia wyroku. Czyli chcąc przyśpieszyć procedurę - możesz ją
    >> dodatkowo wydłużyć.
    >>
    > Jasne.
    > Dlatego zalezy, jakiego typu jest to zwolnienie. Albo inaczej: za co.

    Generalnie wszystko co dyskwalifikuje do pracy dyskwalifikuje do sądu.

    >> Dodatkowo: ktoś mając zwolnienie lekarskie naraża się na kłopoty z ZUSem
    >> łażąc po sądach kiedy jest formalnie chory i niezdolny do pracy. Takoż
    >> kopiąc w ogórdku. Masz się kurować. Po to jest zwolnienie.
    >>
    > Ależ nieprawda, Andrzeju.
    > Wszystko zalezy z jakiego powodu jest to zwolnienie.
    > Formalnie zwolnienie określa tylko czy delikwent może chodzić czy nie.
    > Przykładowo mając zlamany palec o chodzenie do sądu żaden ZUS sie nie
    > doczepi.

    Och? Dasz głowę? I to dosłownie - domagam się, żebyś uciął sobie głowę,
    jeśli pojawił się lub pojawi choć jeden taki przypadek ;->

    "Miał pan zwolnienie - a pojechał pan do sądu. W jako sposób?
    Samochodem? Pan sam kierował? No to co to za kit ze złamanym palcem?"

    > Czy tez o kopanie ogródka, jeżeli mam zwolnienie np. z powodu kłopotów
    > nerowych. (kopanie mnie odstresowuje)

    Kłopoty nerwowe są przy sprawie sądowej dość zrozumiałe ;)

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1