> > Podpisują jakąś lojalkę zobowiązującą ich do trzymania gęby
> > na kłódkę pod rygorem płacenia astronomicznej kary?
>
> Właśnie tak.
> Mam znajomego, który komponuje muzykę do jednego z seriali. Dostaje
> odcinki w formie elektronicznej (HDD, jeśli mnie pamięć nie zawodzi).
> Umowa obliguje go do utrzymania treści w tajemnicy, pod rygorem
> absurdalnie wysokich kar. I muszą to być wysokie kary skoro jest tak
> przestraszony, że na czas pracy nad odcinkiem i podłączenia dysku do
> komputera rozłącza się z Internetem żeby nieopatrzenie coś nie wyciekło.
>
Wysokość tych kar jest tajemnicą samą w sobie czy tyle znajomy mógł zdradzić? Możesz
tu podać chociaż rząd tych kwot? Podejrzewam, że jest to jakaś wypadkowa szacunkowych
strat poniesionych przez telewizję na skutek takiego wycieku, a wiadomo, że tu
operuje się sumami raczej w skali makro. Jeśli jeszcze uwzględni się to, że telewizja
w swojej pazerności pewnie grubo przeszacowuje te prognozowane straty, to domyślam
się, że owa kara nie mogłaby być opłacona przez nikogo spoza listy 100 najbogatszych
Polaków. Ciekawe jaki byłby skutek - wsadziliby ukaranemu na grzbiet komornika, który
do końca życia zdzierałby z niego tyle, ile się da?