eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobylo: Jak spłacić dlug bez posrednikow?Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
  • Data: 2007-06-24 23:19:41
    Temat: Re: Jak spłacić dlug bez posrednikow?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "gosia" <m...@B...pl> napisał w wiadomości
    news:f5mgcm$j28$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Po wielu "rozmowach" z kilkoma przedstawicielami firmy windykacyjnej
    > Ultimo, po kilku chamskich, które nic nie daly, bo kobieta nauczyla sie
    > wreszcie nie bac i pytac skad zadluzenie i o które faktury chodzi -
    > zaczely sie telefony od mniej chamskich kobiet i postanowili jednak
    > przyslac liste. Na liscie jest spis faktur, data wystawienia ostatniej
    > (nota odstkowa, wczesniejsze to faktury) to koniec czerwca 2004 (termin
    > platnosci - poczatek lipca 2004). Jest jeszcze data odsetek (co to jest?)
    > w osobnej kolumnie - taka sama dla wszystkich faktur (z poczatku czerwca
    > 2005). Cale zadluzenie z faktur stanowi prawie polowe tego, co wymagaja,
    > reszta to odsetki i koszty windykacji - po okolo 25% calej wymaganej
    > sumy. Co dalej robic?

    Te odsetki liczone na początek czerwca 2005 roku, to najpewniej ślad po
    tym, że wówczas dług sprzedano windykatorom. Odsetki ustawowe w latach
    2005-2007 to kilkanaście procent rocznie. Dokładnie masz to tutaj:
    http://www.ms.gov.pl/statystyki/odsetki.shtml . Tak więc nie ma możliwości
    by odsetki stanowiły więcej, niż 30-35% długu. A koszty, to niech pokrywa
    ten, kto wynajął windykację.

    Skoro ostatnia faktura jest z czerwca 2004 roku, to należności te w
    większości są już przedawnione. Na podstawie art. 118 kc przedawnienie to
    wynosi 3 lata, a więc na chwilę obecną ewentualnie może być wątpliwość co
    do ostatniej faktury. Ale to kwestia dni i tyle spokojnie uda się Ci chyba
    przeciągnąć. Zresztą coś mi się tłucze po głowie, że chyba się to
    przedawnia po dwóch latach na mocy jakiegoś szczególnego przepisu. Może
    ktoś porzuci adres.

    Ale to w sumie nieważne. Wezwij ich pisemnie do wskazania dowodów tego, iż
    bieg przedawnienia został w sposób prawem przepisany przerwany. I dodaj, że
    o ile bieg nie został przerwany - a Tobie nie są znane żadne okoliczności
    wskazujące na taki stan rzeczy - to roszczenie uważasz za przedawnione i
    nie masz zamiaru zaprzątać sobie głowy poszukiwaniem dowodów uregulowania
    powyższych należności, co najpewniej uczyniłeś we właściwym terminie. T na
    kolejne pisma windykacji nie odpowiadaj. Chyba, że przyjdzie coś z sądu,
    ale wątpię.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1