On 14 Maj, 10:25, eost <"eost[NOSPAM]"@o2.pl> wrote:
> > Ja bym z roszczeniami czekał, aż go Policja znajdzie i wówczas domagał
> > się naprawienia szkody.
>
> Ale policja zajmie sie sprawa kradziezy, a kwestia niezaplaconego
> czynszu i generalnie umowy najmu mojej z nimi, to juz sprawa cywilna i
> nic ich nie obchodzi. Umowe chyba musze z Najemca zerwac, zeby pozniej
> sie nie doczepil, ze nie wywiazalem sie z niej (gdyby np. nie udalo mu
> sie udowodnic kradziezy). Wczesniej, z tego co wyczytalem, trzeba wyslac
> jeszcze "ostateczne wezwanie do zaplaty"..

Obawiam się, że ciężko będzie udowodnić mu przywłaszczenie, skoro
miałeś klucz i nawet z niego skorzystałeś. Po pierwsze, on ma
obowiazek dopiero z upływem najmu doprowadzić lokal do poprzedniego
stanu - może planował odkupić rzeczy? Po drugie, będzie się bronił, że
z pewnościa wszedłeś tam wcześniej sam i te rzeczy zabrałeś, a później
go bezpodstawnie oskarżasz. Jakby nie był głupi, to na całej akcji byś
jeszcze popłynał cywilnie, a być może nawet karnie (naruszenie miru).