On 14 Cze, 15:31, Johnson <j...@n...pl> wrote:

> Pozwanym winien być Skarb Państwa - Sąd taki i owaki tu i tam.
> Ale przemyśl to, bo jak nie wiesz nawet kogo pozwać to skąd
> przypuszczenie że twoje roszczenie jest zasadne. Może to tylko urojenia?

Dziękuję! Wiem, kogo pozwać :-) Nie pamiętałem tylko, jak to napisać.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że pozywam Skarb Państwa w imieniu Sądu
Rejonowego, adres. Nie wiem jeszcze, czy właściwy będzie Sąd Okręgowy
dla siedziby pozywanego sądu, czy da się sprawę przeprowadzić w sądzie
właściwym dla mojego miejsca zamieszkania. Różnica kilkuset
kilometrów.

Dla zaspokojenia Waszej ciekawości ;-) W tej sprawie, rok temu
orzeczono przewlekłość postępowania, wypłacono mi jakieś pieniądze.
Mija rok i nadal prawie nic się nie dzieje, więc ponownie będę składał
skargę na przewlekłość. Ale to inna sprawa. Teraz chodzi mi o to, że z
powodu bezczynności tego sądu (nie wysłano przez dwa miesiące
dokumentóów) musiałem przyjechać na rozprawę, która się nie odbyła,
więc będę żądał zwrotu kosztów. Wezwanie do zapłaty do prezesa SR już
było, odpowiedź dostałem oczywiście nie na temat ;)

A chodzi o Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ; chyba najgorszy sąd
w Układzie Warszawskim :-/ Nawet wywalenie prezesa mu nie pomogło.

Czarek