eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak odzyskać pieniądze za fakturyRe: Jak odzyskać pieniądze za faktury
  • Data: 2010-07-07 10:46:17
    Temat: Re: Jak odzyskać pieniądze za faktury
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07-07-2010 10:48, Johnson pisze:
    > Maddy pisze:
    >>
    >> Ja piszę na podstawi własnych obserwacji, bo rozsyłam za moich
    >> klientów wezwania i kontroluję płatności.
    >>
    >
    > Nie, no ja pisze na podstawie obserwacji kosmitów.

    Skoro tak twierdzisz...

    > Jak mam wybierać twoje obserwacje i swoje to wolę swoje bo są moje i z
    > całą pewnością szersze niż twoje.

    Nie powoływałeś się na swoje obserwacje. Powiedziałeś "statystycznie",
    wieć masz jakieś konkretne wyliczenia.
    W końcu to nie mogła być przenośnia. Osoby które potrafią używać
    przenośni, potrafią ją też rozpoznawać.

    >> Podaj te swoje dane statystyczne dla porównania. Może kliencie moich
    >> klientów to jakieś aniołki.
    >
    > Przecież ty danych statystycznych nie podałaś. A do mnie chcesz ?
    >

    To Ty się powoływałeś na statystykę. Nie rób z gęby cholewy.*

    * to takie powiedzenie, oczywiście nie chodzi o przerabianie twarzy na
    część obuwia

    > Ale zdefiniuje: rzadko to 10% a bardzo rzadko to 5%

    Na ostatnie ok 80 wezwań wysłanych w przeciągu trzech miesięcy, jeden
    pozew nakazowy, reszta zapłacona z wyjątkiem jednego, gdzie
    wynegocjowano rozłożenie na raty. Pierwsza rata wpłynęła w terminie.

    To są moje dane. Prowadzę rejestry, bo za to mi płacą, więc mogę szybko
    sprawdzić.
    A co wynika z Twoich badań?

    >> Pozywanie do sądu bez przypomnienia dłużnikowi o istnieniu długu to
    >> pieniactwo. No i zwykłe ludzkie świństwo.
    >
    > Nie. Do sądu nie pozywa się by coś przypomnieć, tylko by odzyskać
    > pieniądze, a jeszcze ściślej by uzyskać tytuł wykonawczy.

    Masz problemy ze zrozumieniem tego co czytasz, prawda? I stąd ta agresja?
    Spróbuj zdanie, na które wydawało Ci się, że odpowiadasz, przeczytać
    wolniej. W o l n i e j.



    I jeszcze raz.

    >>
    >>> Ale mogą się zgodzić że przepis ma na celu zmniejszenie liczb spraw w
    >>> sądzie. Tylko dobywa się to kosztem wierzycieli,
    >>
    >> 5,65 - list polecony ZPO. Dodaj koszt koperty i papieru - 7 zł? Nie
    >> więcej.
    >
    > Plus czas i nerwy.

    A sprawa oddana do sądu wywołuje u Ciebie przypływ błogostanu?


    >> Jak dług jest naprawdę trudny do ściągnięcia albo dłużnik naprawdę nie
    >> chce płacić, to nakaz magicznie nie zamienia się w pieniądze.
    >> Argument, że przez pozywanie dłużników pieniądze uzyskasz w terminie
    >> krótszym niż dwa tygodnie jest przezabawny.
    >
    > Z rozumowaniem u ciebie kiepsko, co widzę zastępujesz rzekomym poczuciem
    > humoru.
    > Nie twierdzę że uzyskasz nakaz w dwa tygodnie tylko w dwa tygodnie
    > szybciej niż z zachowaniem wezwania do zapłaty (bo o tyle czasu później
    > złożysz pozew). Pomijam już to że przez dwa tygodnie dłużnik jak się
    > uprze to może majątek ukryć o ile nie zrobił tego wcześniej.

    Masz jakąś potworną ilość złych długów?
    Może uważaj komu sprzedajesz? Albo zmień branżę?

    Wywiadownia gospodarcza może być w Twoim przypadku dobrym wyjściem -
    sprawdzenie klienta, zanim mu coś sprzedasz, oszczędzi Twoje skołatane
    ciągłym wysyłaniem wezwań i czekaniem na reakcje nerwy.

    Swoją droga ta niesamowita podejrzliwość, która każe Ci pozywać do sądu
    każdego, kto się spóźni, bez sprawdzenia dlaczego, niepokoi.

    >>
    >> Osobniku płci męskiej, nie potrafisz myśleć inaczej niż ustawami?
    >
    > Skąd pomysł że jestem płci męskiej ?? :)

    Język polski jest taki niedyskretny, że pozwala określić płeć rozmówcy
    na podstawie stosowanych przez niego/nią form czasowników w czasie
    przeszłym.
    Niesamowite, prawda? Ja się nauczyłam tej sztuczki zanim potrafiłam
    czytać. Podobnie jak inne dzieci w przedszkolu, ale może to sami
    geniusze byli.

    Założyłam tylko lekkomyślnie, że już się zdecydowałeś, jakiej jesteś
    płci. Mój błąd.

    >> Kryminalista ma też znaczenie potoczne. Wierzyciel który bez jednego
    >> ostrzeżenia idzie do sądu, traktuje swojego dłużnika jak kryminalistę
    >> właśnie.
    >
    > Nie no. Do tej pory byłem przekonany że to grupa o prawie. Nawet
    > potocznie kryminalista oznacza osobę która popełniała jakieś
    > przestępstwo, a nie osobę która ma jakąś sprawę w sądzie. Ale widocznie
    > bawiliśmy się na innych podwórkach.

    Bawiłeś się na podwórku, kiedy na lekcji uczyli, co to jest porównanie i
    JAK je rozpoznać? To wiele wyjaśnia.

    >> Czytaj mniej podręczników i ustaw a więcej literatury pięknej - to
    >> wzbogaca i słownictwo i osobowość.
    >
    > Pracuje nad tym.
    >

    Nie zniechęcaj się!

    >>
    >> Swoją drogą skąd w Tobie tyle gniewu i frustracji? Żeby z trudem
    >> powstrzymywać się od rzucania mięsem przy takiej błahostce...
    >
    > Nie no przecież się powstrzymałem. Widać już wyniki pracy nad sobą :)

    Nie powstrzymałeś się. Wpisanie trzech kropek zamiast inwektywy równa
    się puszczeniu wiązanki przy prawdziwej rozmowie.

    Bo zakładam, że czytasz to co piszesz zanim wyślesz?
    Sporo osób ma do tej czynności jakiś wstręt. Czyżbyś też się brzydził
    własnych słów?


    >> Co robisz jak ktoś wymusi na Tobie pierwszeństwo? Wyskakujesz z
    >> samochodu z bejsbolem?
    >>
    >
    > Nie, z pistoletem.

    Dowcip, który jest tchórzliwy unikiem nie jest zabawny.

    >> Wiesz, są już u nas terapie kontroli gniewu. Nie ma się czego
    >> wstydzić, to jest choroba cywilizacyjna.
    >
    > Przecież ja się nie wstydzę.
    > Ale cóż poradzić że głupota mnie denerwuje ??

    A tam. Denerwuje Cię, kiedy nie rozumiesz co czytasz, to widać.
    Racjonalizujesz ten gniew, uznając, że jeżeli nie zrozumiałeś, to ten
    kto to pisał jest głupi.
    To bardzo częste u dzieci w wieku przedszkolnym.
    Potem zwykle się z tego wyrasta. Zwykle.

    Jesteś niezwykłym człowiekiem.


    >> Czyli jak ktoś np. leży w szpitalu
    >
    > jak leży w szpitalu to i tak upomnienia nie dostanie :)

    Wycinanie cytatów, żeby pasowały do tezy to brzydki i tani chwyt.
    Świadczy o tym, że tylko okaleczony argument jesteś w stanie zbić.
    Druga połowa zdania była dla Ciebie za trudna do strawienia?

    To był akurat mój osobisty przypadek i moja rodzina.
    Na szczęście nie kupuję nic od Tobie podobnych (łatwo was poznać, więc
    łatwo trzymać się z daleka), bo zanim mój mąż pozbierał moje sprawy,
    zrobiło się sporo przedawnionych płatności.
    A jednak nikt do sądu nie poszedł. Jacyś durnie pewnie...


    >> Także ktoś, kto przeoczył jaką płatność czy zgubił fakturę (ZBRODNIA!)
    >> nie zasługuje na jedno przypomnienie? Na te 5,65zł?
    >>
    >
    > Nie. Zasługuje na karę śmierci, skoro już rozmawiamy o zbrodniach.

    Znowu tchórzliwy unik zamiast odpowiedzi na proste pytanie.
    I dalej nic zabawnego.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1