"mr.all" wrote:
>

> Duzo miales takich spraw?

Wlasciwie to dwie. Teraz o malo co nie mialbym trzeciej. Ale jednak
dluznik poszedl po rozum do glowy. I zaczalsplacac raty, jak mu
powiedzialem,z e formalnie, to ja juz moge isc do sadu.. :)

Mimo wszystko wole takich rzeczy unikac. Po kilku latach czlowiek jest
madrzejszy. Wie gdzie prosic o zaliczke, wie kiedy nie brac zlecenia.

> Mysle, ze jest to najsensowniejsze.

Ja si en atym nie znam po prostu. Nie znam na detalach. Tak samo jak nie
wymagam od moich klientów by znali sie na technikach pozycjonowania,
SEO, programowaniu PHP i roznicach miedzy wersja 4 a 5.

> Wtedy do akcji wysylasz komornika.

No bo tak na prawde to komornik to ktos straszny. Widykatorzy strasza,
strasza i nic z tego sie nie dzieje.

> Mysle, ze sensownym rozwiazaniem bylo rozglaszanie takich dlugow 'wszem i
> wobec'. Tylko gdzie, bo KRD odpada?

Nie wiem gdzie - bo musialoby to byc skuteczne, a wiec faktycznie nie
powinno dawać mozliwosci zaciagania kredytów i wspolpracyz takimi
firmami. Ale tak nie jest. Pomimo wpisu do KRD sa tacy, co dostaja w
bankukredyty, kupuja towar, i znow za niego nie placa...

Mnie wychodzi na to, ze najlepsza obroną jest... unikanie niepewnych
kontrahentów...

--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html