On Apr 29, 9:43 am, Jarek Pudelko
<j...@b...ceti.pl> wrote:
> W dniu 2013-04-28 21:26, Piotrek pisze:
>
> > Kr tko m wi c: gdzie dok adnie rysuje si granica mi dzy istnieniem a
> > nieistnieniem jakiego pa stwa jako niepodleg ego bytu?
>
> Kazde panstwo w ramach WLASNEGO WIDZIMISIE decyduje o tym czy uznac inne
> panstwo za samodzielny twor/byt.
> Chocby wysylajac tam ambasadorow czy konsulow tudziez
> przyjmujac/akceptujac listy akredytacyjne ambasadorow i konsulow
> rzeczonego panstwa.
>
> --
> japu

To chyba nie może być aż takie proste. Może i faktycznie każde państwo
z osobna może sobie zdecydować o uznaniu na własne potrzeby jakiegoś
terytorium za suwerenny kraj, ale skoro nie istnieje nic na kształt
międzynarodowego komitetu jednogłośnie zatwierdzającego aktualnie
obowiązującą listę państw, to w oparciu o jakie kryterium sporządzana
jest oficjalna mapa polityczna świata i dlaczego nie mogę znaleźć na
niej takich państw jak Molossia czy Hutt River (uznawanych przez kilka
"prawdziwych" krajów)?