eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoI znowu prokuratura szuka paragrafu › Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
  • Data: 2024-06-26 16:04:27
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 26 Jun 2024 09:52:05 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2024-06-26, PD <p...@g...pl> wrote:
    >> W dniu 26.06.2024 o 09:33, Marcin Debowski pisze:
    >>> On 2024-06-26, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >>>> W dniu 26.06.2024 o 00:13, Robert Tomasik pisze:

    >>>>> Jak patrzę na młodzież teraz, to chyba tak. My od 5~6 klasy podstawówki
    >>>>> z kumplami łaziliśmy po górach. Nie gubiliśmy się pomimo tylko
    >>>>> papierowych map i busoli. Fakt, że początkowo staraliśmy się chodzić
    >>>>> oznakowanymi szlakami. Ale nikogo starszego z nami nie było.
    >>>>
    >>>> A w ilu językach programowałeś? Po prostu były inne okoliczności.
    >>>
    >>> A współczesna młodzież to zna ich kilka? :)
    >>>

    >>> I tak jest praktycznie ze wszystkim. Typowy serwisant pralki czy
    >>> telewizora ma równie blade pojęcię jak naprawić jakiś moduł na poziomie
    >>> elementów dyskretnych. Mój dawny mechanik (skądinąd porządny gość) nawet
    >>> by się nie zabrał za "naprawę" zapieczonego tłoka w hamulcu.

    To się akurat może nie opłacać, jeśli kompletny cylinderek z tłoczkami
    30zl kosztuje (cena sprzed ~20 lat).
    Albo taki przykład ówczesny - pompa hamulcowa jakoś źle działa.
    Nowa pompa z logo Lucas a nie Ford - 200 zl.
    Komplet gumek Motorcraft (czyli w zasadzie oryginalny Ford) 120zl.
    Komplet gumek no name - 30zl. Ale, k*, włoskie, i nie pasują.
    To co się dziwic, ze mechanik wymienia całą pompę.

    >> No to trochę tak, jak kiedysiejszy rolnik. Poza stricte rolnikiem musiał
    >> być kowalem, ślusarzem, cieślą, mechanikiem, stolarzem, pogodynką itd.

    > Zgadza się. Każde techniczne pokolenie funkcjonuje w brębie pewnego
    > poziomu abstrakcji, który jest nieprzejrzysty dla innego pokolenia, bo
    > wymaga pewnej wiedzy krytycznej. Współczesny rolnik będzie się lepiej
    > poruszał w nowoczesnych, skomputeryzowanych maszynach, ale kulki mu się
    > nie zetknął, że dziurę w desce może zrobić tak a tak. Z tym, że nadal
    > trochę widzę problemu w różnorodności tej wiedzy co sprawia, że nie mam
    > współcześnie jej pogłębiania. Jak kiedyś ten rolnik kupił jakąś maszynę,
    > to się od razu w niej specjalizował, bo to była prostsza maszyna i taka
    > umiejętność była mu potrzebna. Współczesny będzie wiedział jak ją
    > obsłużyć, ale nie przeprogramuje jej na ogół czy też nie naprawi sam
    > wszystkiego. Niekoniecznie to oznacza, że nie potrzebuje, a po prostu,
    > za dużo tego jest.

    Stare maszyny nie miały komputera z nieznanym/zabezpieczonym
    programem. To i łatwo było zrozumieć jak działają, i czasem nawet
    naprawić.
    A dziś producent może utrudnic/uniemożliwic samodzilną naprawe - tylko
    autoryzowany serwis.

    Ale czasem programista zostaje rolnikiem :-)

    https://www.youtube.com/watch?v=Odgnn1aYjKI


    https://www.youtube.com/watch?v=EPYy_g8NzmI

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1