On Sat, 3 Aug 2024 22:31:36 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 01.08.2024 o 19:54, Jacek Marcin Jaworski pisze:
>>>> Miałem taką zaskakującą sytuację, że trafiłem do sklepu w którym
>>>> sprzedawano używaną wystawkę uliczną z Rzeszy. I sprzedawca na pyt. o
>>>> gwarancję twardo odpowiada, że to używane z wystawki i bez gwarancji.
>>>> I tu pojawia się pyt.:
>>>> Jak się ma sprzedaż przez, powiedzmy "normalny" sklep takiej używki
>>>> bez gwarancji do prawnego obowiązku min. 2 letniej gwarancji która
>>>> obowiązuje w UE?
>>> Wskaż ten prawny obowiązek udzielania gwarancji przez sprzedawcę.
>>> Rzesze ci się chyba pomyliły.
>> Rzesze mi się nie pomyliły. Ale pomyliłem rękojmię z gwarancją.
>> Obowiązkowa jest 2 letnia rękojmia, a gwarancja jest opcjonalna.
>>
> Zagadnienie normuje Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta.
> Dokładnie ma tu zastosowanie art. 43c. Wydaje mi się, że w starych
> przepisach było wyłączenie tej odpowiedzialności w odniesieniu do rzeczy
> używanych, więc mogą być takie orzeczenia sądowe i trzeba sprawdzać, do
> jakiego stanu prawnego je wydano.
>
> Po za tym, rzecz z wystawki, to nie jest rzecz używana w mojej ocenie.
> Ona może mieć jakieś ślady wystawienia, ale co do zasady powinna być
> sprawna.

Niemiecka "wystawka" wygląda tak, ze ludzie wystawiają niepotrzebne
sprzęty na ulicę. Sprawne, albo nie.
Ktos to może zabrac, i używać czy naprawić, albo jak widać - wywieżć
do biednego kraju i sprzedawać.

Nie mylić z "wystawą" w sklepie. Gdzie nie do końca wiadomo, na ile
sprawna, bo np laptop czy TV mógł juz tysiące godzin przepracować.

No i dochodzi teraz jeszcze kolejna kategoria - zwroty ze sprzedaży
wysyłkowej.
Sprawne, albo i nie, bo nie wiadomo, czemu zwrócone.
Używane? Być może, niby niedługo, ale przecież nie "fabrycznie nowe".

J.