eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie" › Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
  • Data: 2009-04-24 14:00:10
    Temat: Re: Gwarancja na buty a "długotrwałe użytkowanie"
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:

    >> Ale różnicę między skarpetkami a butami widzę.
    >> Ty nie?.
    >
    >
    > Nie widzę żadnej różnicy.

    Nie zazdroszczę Twoim stopom.
    To chodzenie zimą w skarpetkach po śniegu....

    > jeśli uważasz, że skarpetki mogą się zużyć przed upływem 2 lat, to tak
    > samo możesz przyjąć do wiadomości, że mogą zużyć się buty.

    Nie twierdzę, ze nie mogą.
    Twierdzę tylko że to sprzedawca powinien o tym uprzedzać klienta że podobny
    shit sprzedaje.
    Normalne buty zwłaszcza męskie w 2 lata nie powinny się zużyć.


    >
    > A co ze szczoteczkami do zębów?

    Okres eksploatacji jest krótszy niż butów.

    >Dentyści polecają wymieniać co 3 miesiące.

    Główki, a nie szczoteczki.

    >Będziesz skarżył sprzedawcę, że po 23 miesiącach

    Możliwe.
    Jeśli mi padnie szczoteczka elektryczna za set zł, to nie widzę
    przeciwskazań.


    >> No i jeśli doświadczenie życiowe mnie uczy, że buty wytrzymują po 10 lat,
    >> to jak kupię takie co się rozlecą po kilku miesiącach, to czyja będzie
    >> wina?
    >> Moja?
    >> A jaka?
    >
    > 10 lat buty? Chyba Twoja.

    A jaka?
    Za mało niszczę czy jak?

    Stać mnie na więcej niż jedną parę butów, a co za tym idzie wytrzymują
    długo.
    Więc nie widzę powodów żeby popuszczać komuś kto sprzedał mi shit, który
    założyłem trzy razy w ciągu 7 miesięcy, a on i tak się rozwalił.

    >> Nie bez JAWNEGO poinformowania konsumenta, że to shit.
    >> Zwłaszcza że czasem shit nie różni się od nie shitu niczym, nawet ceną.
    >
    > I dlatego uważam, że inaczej sąd będzie rozpatrywał reklamację trampek
    > za 10zł, a inaczej tych samych trampek za 100zł. Cena jest jednym z
    > kryteriów, które bierze się pod uwagę oceniając towar.

    Sąd może tak, ale badziewne prawo tego nie różnicuje.
    A powinno, choćby po to aby nieuczciwi sprzedawcy nie zmuszali klienta do
    pójścia do sądu każdorazowo.
    6 miesięczny okres domniemania wady powinien być zmieniony, przynajmniej dla
    towarów których zakładany okres życia jest dłuższy.

    >> A niby czym innym jest uwalanie reklamacji z powodu zużycia się
    >> wcześniejszego?
    >> Chodzi o to żeby wiedzieć to Z GÓRY.
    >
    > To przecież piszę: sprzedawca nie może z góry powiedzieć "reklamacji po
    > 6 miesiącach nie przyjmujemy". Może reklamację po takim czasie uwalić, ale
    > to nie zamyka konsumentowi drogi do sądu.

    Ale to klient musi w nim udowadniać że nie jest wielbłądem.
    A to błąd.

    >
    >
    >> Zgodnie z umową może napisać że przewiduje iż okres zużycia butów to 6
    >> miesięcy.
    >> Świadomie takie kupisz, zgodzisz się albo pójdziesz szukać takich które
    >> wytrzymają dwa lata.
    >
    >
    > Reprezentujesz myślenie życzeniowe.

    Bo wymagam od ustawodawcy dobrej roboty?

    >Handlowanie to gra

    Akurat takie o którym piszemy to naciągactwo a nie żadna gra.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1