Użytkownik "Konrad" <R...@i...com.pl_> napisał w wiadomości
news:bg6e97$etn$1@korweta.task.gda.pl...
> Napis "Paralisant" na opakowaniach z gazem CS oznacza ze jest to
srodek
> obezwladniajacy. Z moich wiadomosci toksykologicznych (popartych stosowna
> literatura) - CS jest zwiazkiem o dzialaniu lzawiacym i nalezy do grupy
> lakrymatorow. Oczywiscie zastosowany w mega dawce spowoduje utrate
> przytomnosci z nastepowym zgonem ;-)

Nie trzeba mega dawki - wystarczy rozpylić w zamknętej przestrzeni - np tak
jak w teatrez na Dubrowce podobno.
Dlatego jest oferowany w największym tzw. bezpiecznym stężeniu - lecz o
dziwo stężenie to wystarcza do "sparaliżowania" dużego, dorosłego osobnika w
zamkniętym pomieszczeniu.
Jeżeli sparaliżowaniem nazwać nagły atak duszności prowadzący do omdlenia i
zaburzeń w oddychaniu.

> Nikt przy zdrowych zmyslach nie zezwolilby na stosowanie substancji o
> dzialaniu paralizyjacym w miotaczach recznych ( wyobrazacie sobie
> "spryskanie" napastnika sarinem...??? byloby skutecznie ale...)

CS jest paraliżujący (choć przez cwaniaczków np. z sił specjalnych uznawany
jako lekki gaz łzawiąco-duszący) i długo był dozwolony do obrotu nawet w
dużych stężeniach - import z Niemiec. W praktyce po rozpyleniu w kierunku
napastnika można nawet było zaobserwować wymioty i całkowitą deorientację.
Sternitowa reakcja, ale o przypadkach śmiertelnych raczej nie słyszałem.

> Jako srodek lazwiacy dopuszczony jest do stosowania w warunkach
pokoju,
> nie na polu walki. CS jest swoja droga srodkiem bezpiecznym - ma duzy
zakres
> bezpiecznej dawki.

Nie wiem, czy konwencje międzynarodowe rozróżniają stężenie danego środka,
czy tylko jego rodzaj.
W każdym bądź razie uważam dopuszczenie do sprzedaży tego gazu za
niepoważne.
Pieprz wystarczy...