eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGLS->PESEL po raz kolejny....Re: GLS->PESEL po raz kolejny....
  • Data: 2006-07-06 09:43:44
    Temat: Re: GLS->PESEL po raz kolejny....
    Od: Herbi <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 6 lip o godzinie 11:35, na pl.soc.prawo, mvoicem napisał(a):


    >>> A co do odpisywania numeru PESEL, to generalnie skoro mają prawo
    >>> wylegitymowania osoby w celu ustalenia, czy jest adresatem (a mają, bo
    >>> przecież jakoś to muszą ustalić), to naturalną konsekwencją powyższego
    >>> jest prawo do zapisania sobie wszystkiego, co w tym dokumencie zobaczą.
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^
    >> Czy Ty aby nie za bardzo pofolgowałeś sobie Robert z tym twierdzeniem?
    >> W "starych" dowodach osobistych były zapisy o adresach, dzieciach,
    >> miejscach pracy itp itd.
    >> Wysuwasz tezę że byle jełopowaty kurier po prostu "przepisze" mój dowód
    >> osobisty????
    >> Wybacz - ale ....... no wiesz co :)
    >
    > Poza tym kiedyś była afera z bodajże Plusem, który kserował sobie dowody
    > klientów, i GIODO nakazało mu zaprzestania praktyk.
    >
    > Więc to jest następny argument za tym że okazanie dowodu powinno służyć
    > tylko do sprawdzenia na miejscu czy dowód zgadza się z adresatem i osobą
    > okazującą dowód, a nie do spisywania sobie z niego danych.


    OOO
    Położyłbym nacisk na "OKAZANIE" a nie wręczanie DO kurierkowi.
    Śmieszą mnie ludzie którzy wręczają swoje DO kanarom w środkach komunikacji
    miejskiej a ci z tymi DO oddalają się np. na "kółko" i tam zupełnie
    odwróceni wypełniają druczki opłaty dodatkowej za jazdę bez ważnego biletu.

    Czy ten gość, który w latach ~95` był prężnym przedsiębiorcą, i został
    "wydymany" przez BPH prowadzi jeszcze ta głodówkę prze tym bankiem w
    Krakowie?
    W jego przypadku sprawa była związana z przyjęciem przez bank podpisanego
    kwitu ale w zupełnie innym celu. A bank, wbrew prawu i regulaminowi przyjął
    tak wystawione zaświadczenie a teraz ustami swojego rzecznika mówi że
    owszem bank jest częściowo winny, ale na pewno nie wypłaci żadnego
    odszkodowania ani zadośćuczynienia temu biednemu człowiekowi. Hehee -
    pikanterii dodaje fakt że bank i sąd przed którym toczyła się sprawa mieści
    się w tym samym budynku, oraz to że mąż prezeski pracuje w sądzie (albo
    odwrotnie - ale to nie jest takie istotne).
    Ten wydymany biedak oczekuje (jak dożyje) na rozprawę w Strassburgu która
    przewidywana jest na 2008r. ..... :(

    Robert - nadal będziesz wręczał swoje DO czy inne dokumenty byle łachmycie
    by sobie zanotował wszystko jak leci?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1