W dniu 2018-01-24 o 00:43, Robert Tomasik pisze:
>> Dnia Mon, 22 Jan 2018 21:45:53 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>>
>>> W wypadku opisywanych ostatnio wypadków tak naprawdę większym złem było
>>> upowszechnienie tego przez dziennikarzy, niż same igrce kilku oszołomów.
>>> Dokąd dziennikarze nie postanowili tego nagłośnić, to komu to tak
>>> naprawdę przeszkadzało?

> Ja też jestem przeciwny poglądom Hitlera, ale rzecz w tym, że idę o
> zakład, że tych kilku oszołomów zamiast ganiać i wodzić przed sądem
> należałoby po prostu wyedukować. Teraz zrobimy z nich "męczenników".


https://twitter.com/hashtag/MuremZaONR

"Dostajemy kolejne informacje od naszych działaczy w terenie, że są
wzywani na dywaniki do pracodawców za zaangażowanie narodowe. Niektórych
zwolniono za poglądy, innym postawiono ultimatum. Ci ludzie mają
rodziny! PiS do czego doprowadziliście mówiąc jak TVN nakazał?!"

Czyli są jeszcze przyzwoici ludzie. To pocieszające.

Wyznawcy pisowscy zapomnieli o jednej rzeczy, że oprócz pracodawców
państwowych są jeszcze pracodawcy prywatni.
Na państwowych posadkach nieudacznicy wspierają nieudaczników i jak
zwalniają kogoś *za poglądy* żeby zrobić miejsce dla pisowskiego
działacza plującego nienawiścią do wszystkiego co się rusza, to wszystko
OK - dobra zmiana.

A jak pracodawca prywatny nie chce mieć u siebie nacjonalisty i rasisty,
to wielki płacz i oburzenie, że przecież oni też mają rodziny.
Mogli o swoich rodzinach pomyśleć i przeczytać jakąś książkę o historii
zanim zapisali się do ONRu.

Pozdrawiam
Piotr