eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFalszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepuRe: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: panoramiczny <p...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
    Date: Mon, 15 Jun 2009 08:38:04 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 26
    Message-ID: <h14q8i$f62$1@inews.gazeta.pl>
    References: <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: r1.spray.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1245047891 15554 83.143.40.194 (15 Jun 2009 06:38:11 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 15 Jun 2009 06:38:11 +0000 (UTC)
    X-User: panoramiczny
    X-Antivirus: avast! (VPS 090614-0, 2009-06-14), Outbound message
    In-Reply-To: <6...@n...onet.pl>
    X-Antivirus-Status: Clean
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.21 (Windows/20090302)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:593293
    [ ukryj nagłówki ]

    anna pisze:
    > Kupilam w sklepie towar, ktory okazal sie wadliwy. W tym samym dniu udalam sie
    > do tego sklepu z mezem, celem wymiany towaru. Wlasciciel sklepu odmowil wymiany.


    Proponuję, aby Pani najpierw przemyślała, czego Pani sama chce.
    Czy chce Pani leczyć swoją urażoną dumę, że jakiś facet (sprzedawca)
    nazwał Panią oszustką, kłamcą itp., czy tęż chce Pani załatwić sprawę
    reklamacji.
    Jeżeli sprawę reklamacji, to zostały już udzielone wskazówki, jak należy
    postępować w takim przypadku. Myślę, że odzyskanie 500zł powinno Panią
    usatysfakcjonować, a dla sprzedawcy będzie wystarczającą sankcją za jego
    "gierki".

    Jeżeli zaś chodzi o twierdzenie sprzedawcy o rzekome jego zastraszanie,
    to mamy wolność słowa. Sprzedawca może twierdzić co mu się podoba. Być
    może Pani mąż miał taki wyraz twarzy i takie spojrzenie, że sprzedawca
    wystraszył się samego spojrzenia Pani męża :) i zapamiętał to jako
    groźbę wobec niego.
    Jeżeli reklamacja zostanie (nawet sądownie) uznana za prawidłową, zyska
    Pani argument, że ani Pani, ani mąż nie mieliście powodu uciekać się do
    gróźb karalnych, bowiem dochodziliście praw należnych.

    Ja bym się nie wdawał w ZADNE polemiki, nie dyskutował ze sprzedawcą,
    nie groził mu sądami grodzkimi, tylko po prostu robił swoje, w świetle
    przepisu o niezgodności towaru z umową.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1