eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoEgzaminator nie usłyszał zarzutów › Re: Egzaminator nie usłyszał zarzutów
  • Data: 2018-09-03 13:00:24
    Temat: Re: Egzaminator nie usłyszał zarzutów
    Od: Olin <k...@a...w.stopce> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 1 Sep 2018 18:44:15 +0200, Shrek napisał(a):

    > W dniu 01.09.2018 o 15:30, Robert Tomasik pisze:
    >> Wskażesz, w którym europejskim kraju można przechodzić na czerwonym
    >> świetle? Pyta, o nie wykluczam,że gdzieś tak jest, ale chciałbym
    >> wiedzieć gdzie.
    >
    > Niemcy, Francja, Anglia jak reszta to nie wiem, ale obsstawiam, że cały
    > benelux również.

    "Piesi w Polsce są łatwym kąskiem dla policjantów, strażników miejskich i
    innych służb. Pieszy jest uczestnikiem ruchu, któremu najłatwiej wręczyć
    mandat, na przykład za przejście na czerwonym świetle lub w nieoznakowanym
    miejscu. Nasze prawo należy do jednego z nastawionych najbardziej
    restrykcyjnie do zachowań pieszych w całej Europie. W skrajnych przypadkach
    doprowadza to do karania pieszych za przejście przez jedną jezdnię ulicy
    jednokierunkowej lub przez pustą ulicę w godzinach wieczornych lub nocnych.
    Zgodnie z polskimi przepisami, pieszy może otrzymać mandat także za
    przejście pod złym kątem (!). Podobnie ostre przepisy, porównywalne do tych
    w Polsce, funkcjonują w Serbii.

    Nasze prawo oraz jego egzekucja znacznie różnią się od prawa w państwach
    skandynawskich. W Szwecji pieszy może przejść przez jezdnię na własną
    odpowiedzialność wszędzie, z wyjątkiem autostrad. To samo dotyczy koloru
    światła - przechodzenie na czerwonym świetle nie jest karalne, o ile nie
    stwarzamy niebezpieczeństwa. Czerwone światło jest tam wskazówką, że trzeba
    uważać na nadjeżdżające samochody, a nie nakazem bezwzględnego zatrzymania
    się i czekania na zielone. Obywatel ma prawo decydować o wkroczeniu na
    jezdnię. Nierzadkim widokiem w Sztokholmie jest samochód osobowy
    zatrzymujący się przed przejściem i przepuszczający pieszych pomimo, że
    przy wjeździe na nie ma zielone światło. Jeszcze dalej w wolności decyzji
    pieszego znajduje się prawo norweskie. Norwegia jest jedynym europejskim
    krajem, w którym dozwolone jest przechodzenie przez przejście dla pieszych
    na czerwonym świetle, niezależnie od sytuacji w ruchu.

    Podobnie jak w Szwecji, jest w Wielkiej Brytanii. W przypadku braku ruchu
    piesi mogą przechodzić przez ulicę (przykładowa sytuacja na zdjęciu
    poniżej). Władze i służby w Wielkiej Brytanii traktują pieszych jako osoby
    rozsądne, dlatego nie zobaczymy policjanta nakładającego mandat na pieszego
    przechodzącego w niewyznaczonym miejscu lub na czerwonym świetle. Nie
    zobaczymy nawet policjanta reagującego na takie zachowanie, co osoby
    mieszkające tam lub odwiedzające mogą potwierdzić z własnych doświadczeń.

    W Holandii czy w Niemczech często unika się wymalowywania przejść dla
    pieszych na jezdni. Ma to uczyć kierowców ostrożnej jazdy z bezpieczną
    prędkością, niezależnie od odcinka drogi. W Holandii występuje kilka typów
    sygnalizatorów dla pieszych. Często składają się ze światła żółtego i
    zielonego. Gdy miga górne, żółte światło, pieszy może przejść przez jezdnię
    - przechodzi na własną odpowiedzialność. Gdy ruch jest duży, lub pieszy ma
    taką potrzebę - może wcisnąć przycisk i zaczekać kilka sekund na zielone,
    aby mieć 100% bezpieczeństwa przy przechodzeniu przez jezdnię. W
    holenderskich sygnalizatorach występuje także czerwone światło - włącza się
    ono przy przejeździe tramwaju. Na niektórych skrzyżowaniach możemy spotkać
    także sygnalizatory znane z polskich miast. W Niemczech, gdy już mamy do
    czynienia z oznaczonym przejściem dla pieszych, wejście na nie na czerwonym
    świetle karane jest mandatem w wysokości 5 euro (dla porównania - w Polsce
    100 zł). Powszechne jest jednak nielegalne przechodzenie pieszych, gdy
    ulica jest pusta oraz ,,przymykanie oka" przez policjantów. Naturalnym
    widokiem na ulicach Hamburga, Bremy, Berlina, Amsterdamu czy innych miast
    niemieckich i holenderskich jest pieszy przechodzący przez ulicę poza
    przejściem dla pieszych."

    http://urbnews.pl/pieszy-w-miescie/


    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
    ubóstwie."
    autor nieznany

    https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1