eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)Re: Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
  • Data: 2014-12-11 20:36:32
    Temat: Re: Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-12-11 18:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik Adam a...@p...onet.pl ...
    >
    >>
    >> Witajcie.
    >>
    >> Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po
    >> ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż
    >> został już wystawiony akt zgonu.
    >>
    >> Pytanie teoretyczne:
    >>
    >> Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi,
    >> aby go wycofać.
    >> Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę
    >> sztabek złota. Zostaje złapana.
    >>
    >> I co?
    >> Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
    >> Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
    >> Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na
    >> "nieżywca".
    >> Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?
    >>
    >> Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media,
    >> telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.
    >
    > Dobijają aby w papierach się zgadzało... :)
    >
    > A tak powaznie - a jak sądzisz?
    >

    Tak poważnie?

    Sądy w Polsce badają poprawność dokumentów. Zdarza się, że wydają
    wyroki, zdroworozsądkowo dla zwykłego "Kowalskiego" będące dużą zagadką
    (żeby nie powiedzieć dosadniej) - ale wyroki te są oparte na
    przedstawionych dokumentach. I to dokumentach poprawnych formalnie.

    Teraz z drugiej strony:
    W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności prawnych.
    Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

    Więc zestawiając jedno z drugim wychodzi, że człowiek (czy jeszcze osoba
    w świetle prawa?) uznany za zmarłego, nie istnieje dla wymiaru
    sprawiedliwości.
    A skoro nie istnieje, to zarówno nic nie może (np. zaciągać kredytów,
    podpisywać umów), jak i wszystko może ;)

    A patrząc bardziej praktycznie, już bez żartów z bankiem.
    Przykładowo:
    "Dziarski staruszek" oblał farbą przykładowo Anacronowi autko. Tenże to
    widział, kamery zarejestrowały, byli świadkowie, znają staruszka.
    Złożenie zeznań na policji: obywatel Taki a Taki dopuścił się czynu....
    Na to Policja: przecież obywatel Taki a Taki nie żyje od miesiąca.

    No i co?


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1