eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziady kręcące się koło szkołyRe: Dziady kręcące się koło szkoły
  • Data: 2024-11-04 15:03:01
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 3 Nov 2024 13:07:14 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > ALLEGRO (jest wiele serwisów, ale skoro o tym piszesz, to dla ułatwienia
    > będę się nim posługiwał, bo nie pojmiesz inaczej), czy inny operator
    > tego typu serwisu widzi ogół. Wie, czy:
    >
    > 1) Sprzedawca sprzedaje setki przedmiotów tygodniowo i nagle jednemu z
    > użytkowników wysłał zielone, zamiast czerwonych buty - to jest
    > roszczenie cywilne niebędące przestępstwem ani wykroczeniem.

    Jak sprzedawca sprzedaje setki, to pewnie zwraca pieniądze, i jest po
    sprawie.

    A jak miały być buty marki Adidas, a przyszła jakaś chinska podróbka?


    > 2) Sprzedawca korzystał przez dłuższy czas korzystając z jakiegoś tam
    > email i telefon, a nagle zmienił te dane i posypały się fraudy - to nie
    > jest oszustwo, a przełamanie zabezpieczeń konta (267 kk).

    Nie wiem, skąd wniosek, że to nie oszustwo - moim zdaniem jak
    najbardziej jest.
    A jak możecie dorzucic dodatkowy zarzut i wyzszy wyrok - to świetnie.

    Kwestia tylko, kto tu jest oszukany, biorąc pod uwagę gwarancje
    allegro. Nabywca otrzyma zwrot pieniędzy, a stratne bedzie allegro.

    > 3) Sprzedawca działał długo i nagle przestał się logować do systemu i
    > wysyłać towar - to roszczenie cywilne i nie przestępstwo. Może zmarł,
    > może zachorował. Może po prostu mu powódź zabrała komputer.

    To PRAWDOPODOBNIE nie jest przestępstwo.
    Póki nie sprawdzicie, to się nie dowiecie.

    A pisanie, że nie jest, to będzie ... poświadczenie nieprawdy?
    Co innego się pisze, i wtedy się jest krytym :-)

    A jak mu się odechciało chodzic na pocztę?
    A jak mu komornik sciąga alimenty?
    A jak mu sąd przywalił duzą grzywnę za jazde po pijaku, grozi, że
    płaci, albo idzie siedzieć?
    A jak zmarł, i syn/żona przejęła konto?

    A jak się loguje do systemu?

    > 4) Sprzedawca handluje różnymi grupami towaru i w jednych towar wysyła
    > szybko, a w innych (czasem opisanych jako pochodzących przykładowo z
    > Chin) regularnie wysyła to po długim okresie - to też jest cywilka.

    A pisał, że dostawa w 2 dni ?

    > 6) Kupujący skarzą się na jakość towaru i tu może to być art. 305 Ustawy
    > o znakach towarowych o ile dany znak towarowy jest zarejestrowany albo
    > roszczenie cywilne na jakość towaru.

    A nie jedno i drugie?

    > 7) Z adresów IP logowania są do różnych kont sprzedawców z różnymi
    > danymi osobowymi

    To jest normalka.

    > i nie jest dostarczany towar - to oszustwo.

    To powódź np :-P

    > Co więcej w zawiadomieniu od ALLEGRO będą wszystkie te konta,

    A nie znacznie więcej, albo mniej ?

    > a nie, że 50 jednostek
    > w kraju losowo będzie prowadzić 50 postępowań o jednego sprawcę.

    I gdzie to allegro wyśle?
    Bo te konta mogą mieć adresy z różnych powiatów.

    > Pewną
    > odmianą tego jest sytuacja, gdzie jednakowego rodzaju towarem handluje
    > wielu sprzedawców, którzy specjalnie w tym celu założyli osobne od
    > swoich normalnie używanych konta - to przeważnie sytuacja, gdzie przez
    > Internet ktoś dostał "pracę" polegającą na handlowaniu cudzym towarem.

    I nie tylko.
    Kilka kont się zdarza, i to jeszcze nie jest oszustwo.

    > 8) Do jednego konta są logowania z różnych adresów IP,

    co znów jest absolutnie normalne.

    > ale zakupy są z jednego,

    A czemu miałyby być z jednego IP? błąd oszustów?

    > a sprzedaże fraudowe z innego - to przełamanie zabezpieczeń i
    > oszustwo, ale nie na dane właściciela konta i ALLEGRO to w zawiadomieniu
    > podkreśla.

    Nie całkiem rozumiem - ktos zakłada konto, wystawia towar, sam czy
    wspólnik kupuje, potem robi reklamację, i Allegro jest stratne i
    oszukane ?

    > 9) Konto służyło do zakupów i nagle ktoś coś sprzedał i się nie powiodło
    > - cywilka, bo pewne ktoś nie umie sprzedawać i cywilka, bo nikt nie
    > bedzie oszustwa robił na jeden przedmiot.

    Nie ma w KK ograniczenia, że to wiecej wymaga - jeden raz wystarczy
    :-P

    > Nie chce mi się tych możliwości wyliczać dalej, bo takich bardziej
    > niszowych jeszcze jest sporo. I kolejny raz Ci piszę, że czasem
    > niedostarczenie towaru jest oszustwem, a czasem nie jest - a tylko tyle
    > widzi osoba, która kupiła przedmiot i go nie dostała.

    O, i tu prawde napisałeś.

    I co wtedy/dalej?

    Sprawdzacie, i stwierdzacie, ze to nie było oszustwo,
    czy tak kombinujecie, żeby sie nie narobić, nie sprawdzić,
    i odpisać, ze to nie oszustwo?

    > Jak nie jest
    > oszustwem, to czasem jest innym przestępstwem, a czasem nie jest.
    > Wystarczy czasem po prostu rzucić okiem na publicznie dostępne dane i do
    > tego nie trzeba prowadzić postępowania, ale trzeba wiedzieć, na co
    > patrzeć. Jak ktoś się na tym zna, to zawiadamiającemu powie od razu, a
    > jak nie, to opiszę dalej.

    A na tych publicznych danych, stoi, że sprzedawcą jest Piotr Kowalski
    z Częstochowy. I numer telefonu, i adres e-mail.

    Zakładam, ze kontaktu nie ma.
    Choć ponoć czasem jest ... "oczywiscie, gdzies się nam zagubiło,
    wyślemy w poniedziałek".

    > Przy czym - przykładowo - takie naruszenie znaków towarowych wymaga
    > wniosku o ściganie od uprawnionego ze znaku towarowego, a ci w
    > jednostkowych sprawach wniosków nie składając, bo koszty wynajęcia
    > kancelarii adwokackiej w tym celu są wyższe, niż spodziewane
    > odszkodowanie.

    Czyli można klientowi dostarczyc zamiast zegarka marki Rolex byle co,
    i to nie będzie oszustwo ?

    > Z tym, że konstrukcja tego przepisu jest taka, ze czasem
    > nie wymaga to wniosku o ściganie - polecam lekturę art. 310 Ustawy Prawo
    > Własności Przemysłowej.

    A widzisz ...

    > Podobnie jest przy przełamaniu zabezpieczeń, bo zgodnie z art. 267§4 kk
    > konieczny jest wniosek o ściganie od właściciela konta i osoba
    > nieotrzymująca towaru go złożyć nie może.

    I dla kogo to jest wtedy zadanie?

    A kto jest właścicielem konta?
    Allegro, czy sprzedawca?
    Bank, czy klient banku, jeśli chodzi o konta bankowe?

    Bo jeśli np właściciel nie żyje, albo ma demencję - to nic nie możecie
    zrobić?

    > Ale Ty nadal p...lisz, że Policja boi się ALLEGRO i dlatego prowadzi
    > postępowania z ich zawiadomienia, a jak przyjdzie "Kowalski", to nie.

    Ze policja Kowalskiego olewa, to mamy doniesienia medialne, a czasem
    chyba poparte oficjalnymi pismami, i chocby twoimi wypowiedziami.

    A Allegro nie olewa. Przykazanie macie takie, że Allegro nie olewać?
    Czy po prostu podaje wam dane na tacy, i aż się chce śledztwo
    rozpocząć ...

    > Spotkałem się jeszcze tu z poglądem - nie chce mi się analizować czyim,
    > bo bywa powielany - że czasem leniwi policjanci tego nie przyjmują, a
    > pracowici przyjmują. To, by sprawę w pakiecie kolejny raz wyjaśnić. Jak
    > widać z tej wyliczanki sprawa nie jest wcale prosta. Niewielu
    > policjantów się w tym specjalizuje. Jak trafisz na takiego, który ma
    > dyżur, a na co dzień się czymś innym zajmuje, to przyjmie zawiadomienie
    > i miesiąc później dostaniesz postanowienie o odmowie wszczęcia z
    > przyczyn tu wyżej opisanych - jesteś w tym samym miejscu "prawnym" co

    A jak trafisz na fachowca, to wytłumaczy, że to nie przestępstwo?
    Czy też spisze i wrzucic na kupkę "do umorzenia", bo po co się
    narażać.

    > wchodząc do Komendy, tylko miesiąc później i liczyłeś, ze Policja coś
    > zrobi, a nie zrobi. Możesz pisać zażalenia i ostateczne wyjaśnienie, że
    > nie masz racji odwleczesz o wiele miesięcy, a mógłbyś już wiele
    > wcześniej sprawę załatwić na drodze cywilnej.

    Taa, jakie tam macie terminy spraw cywilnych w NS ?

    Czy radzisz ten e-sąd z Lublina? Tam chyba w miarę błyskawicznie idzie
    ...


    > To działa tak, że jak się
    > policjant na czymś nie zna, to wpisze w protokół, co mu pokrzywdzony
    > powie i ma to "w nosie", co dalej, bo nie on to będzie prowadził. Po co
    > mu się szarpać z idiotą, albo ryzykować, że ten skargę napisze.

    A jak się zna, to naprowadzi na takie słowa, żeby się łatwo dało
    umorzyć ?

    > I, by w jednym miejscu problem podsumować. Są serwisy, które monitorują
    > fraudy i są takie, które nie monitorują. Ja zalecam ostrożność w
    > korzystaniu z tych, które nie monitorują, albowiem oszuści też wiedzą,
    > które nie monitorują i w swoim dobrze pojętym interesie starają się z
    > nich nie korzystać.

    Nie korzystać, czy korzystać ?

    > Szanse na to, że w takim serwisie monitorującym
    > fraudy (celowo unikam tu nazw) zostaniesz oszukany, są po prostu
    > mniejsze, niż w serwisach typowo ogłoszeniowych, gdzie serwis w ogóle
    > nie interesuje się tym, co jest w tych ogłoszeniach. Biorą pieniądze za
    > wyświetlenie ogłoszenia.

    Allegro ma parę zabezpieczeń, w tym i gwarancję finansową, więc jest
    raczej bezpieczne, ale ... to powoduje, ze oszukanym jest nie nabywca,
    a allegro ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1