-
Data: 2005-02-24 01:01:39
Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
Od: Michal Bien <m...@w...uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]devil <d...@b...pr> wrote:
> Mam dwa wg mnie bardzo proste dla fachwców pytania odnośnie
> oprogramowania komputerowego.
Oj, nawet sie nie spodziewasz ile na ten temat wypisano juz tu
wirtualnego atramentu, a pytania za proste raczej trudno uznac - w tej
materii jest tyle niedopowiedzen, jak w malo ktorej.
> Pierwsze dotyczy softu zakupionego ze sprzętem tzw. OEM. Czy jezeli
> kupilem taki program to moge go instalowac tylko na tym komputerze, z
> ktorym go zakupilem?
Zasadniczo tak. Wszystko zalezy od umowy o uzywanie oprogramowania
AKA licencji AKA EULA. To jest kwestia regulowana umownie a nie ustawowo
- musisz sie w nia wczytac, bo licencji OEM jest wiele i roznie te sprawy
reguluja. Najpopularniejsze i najczesciej poruszne licencje OEM od MS na OS
stanowia, ze mozesz uzywac tylko ze sprzetem z ktorym oprogramowanie
kupiles, od XP SP1 EULA nawet wylacznie z calym komuterem na ktorym po raz
pierwszy zoistalo zainstalowane, nawet jesli kupiles z czescia komputerowa.
> Czy moge np. odinstalowac go z tego komputera, a zainstalowac na innym
> (nadal bedzie on zainstalowany tylko na jednym stanowisku)?
Na 99% - takie uprawnienia daje licenja typu BOX, OEM wlasnie rozni
sie od nie glownie w tym wzgledzie. Ten 1% zostawiam na licencje OEM ktore
teoretycznie moglyby na cos takiego wprost dozwalac, ale z taka sie jeszcze
nie spotkalem przy zadnym sprzecie.
> Jezeli nie to co w przypadku np. spalenia lub trwalego uszkodzenia
> komputera, z ktorym ten soft byl kupiony? Tez mam go wyrzucic do kosza?
Teoretycznie tak. DurNa lex sed lex ;)
Zdaje sobie sprawe, ze to bardzo kontrowersyjna kwestia, ale na Twoim
miejscu nie bylbym za bardzo odwazny w przypadku zastosowan komercyjnych
- w razie zakwestionowania Twoja glowa pierwsza poleci. Niech kwestie
klauzul niedozwolonych w sadzie przepchnie najpierw ktos na gruncie obrotu
konsumenckiego, a nie profesjonalnego gdzie art 385(1) KC i nast.
sie nie stosuje
Tyle teoria, w praktyce pozostaje kwestia dododowa ze uzywasz z innym
sprzetem niz kupiles - obudowa sie raczej nie pali zywym ogniem, tak wiec
sam wiesz co mozesz zrobic.
> Druga sprawa dotyczy polskiej wersji Open Office.
Podstawowe pytanie - jakiej?
Bo jest kilka - dystreybucja dopracowana przez ux.pl wystepuje na podwojnej
licencji, ktora mozesz sobie wybrac w czasie instalacji [inna sprawa ze
technicznie to spie*li - nie da sie przeprowadzic instalacji bez klikania
"zgadzam sie" pod tekstem licencji koemrcyjnej, mimo ze sam producent
zapewnie ze jest na podwojnej] czy chcesz uzywac oprogramowaia zgodnie z
licencji GNU GPL [sam takiej uzywam prywatnie i w kancelarii] czy tez na
licencji komercyjnej - podobnej z grubsza w zalozeniach do licencji na MS
OFFICE.
Poza UX.PL swoja dystrybucje OO ma tez openoffice.pl -wystepuje ona w 3
wersjach - standard, pro i jeszcze cos i jest licencja stricte komercyjna.
>Od niedawna pracuje w firmie, gdzie jestem za te sprawy odpowiedzialny.
> Zauwazylem, ze moj poprzednik na tym stanowisku zakupil na kazde
> stanowisko po jednej wersji pudelkowej tego pakietu. Tymczasem umowa
> mowi, ze mozna go instalowac wielkorotnie i w zasadzie jest to darmowy
> pakiet. A wiec wystarczylaby jedna plyta.
Tak wiec po prostu narazil firme na niepotrzebne wydatki - dobry
informatyk nie musi znac sie na prawie i licencjach, co widac w powyzszym
wypadku. A zamieszanie i plotki o roznych kontrolach doprowadzaja ludzi do
zachowan paranoicznych [chyba nawet ktos dzis tu sie pytal jak ma udowodnic
w razie kontroli ze jego autorski program - przez niego napisany - nie jest
piracki bo nie bedzie mial na niego faktury].
> Wczesniej pracowalem w innej firmie, gdzie rowniez korzystano z Open
> Office. Tam szefostwo wpadlo na pomysl, jak ograniczyc wydatki i
> zakupilo na fakture gazete z cd-romem, gdzie byl ten pakiet, a nie
> drozsza wersje pudelkowa. Tylko, ze tez na kazde stanowisko zakupiony
> byl oddzielny egzemplarz gazety i plyty (ten sam numer gazety!!!).
> Zdziwilo mnie to bardzo, bo umowa mowi, ze pakiet jest za free.
Patrz pierwszy akapit. A gazety potrafia w stopkach wypisywac rozne
bzdury by zwiekszyc sobie sprzedaz nakladu - AFAIR w gazetce Axel Springler
- jakims wyjatkowym badziewiu - chyba KomputerSwiat Ekstra czy Ekspert,
ktory kupilem tylko dla licencji na TheBat! 2.12 widniala taka mniej wiecej
informacja: "sprzedaz po cenie nizszej niz podana na okladce stanowi
przestepstwo i bedzie scigana sadownie w drodze postepowania karnego".
Dobrze ze nie napisali ze orzeczona zostanie kara mutylacyjna, choc temu
kto to wymyslil amputowanie mozgu z pewnoscia by nie zaszkodzilo :>
> Ale dowiedzialem sie, ze ponoc w polskich przepisach nie istnieje cos
> takiego jak darmowe oprogramowanie. Musi kosztowac chocby zlotowke i ma
> byc na to faktura zakupu w firmie w razie kontroli oprogramowania.
Eee tam, stara bzdura jak trup w szafie. Sprawa dotyczyla jakiegos
nadgorliwego przedsiebiorcy z podkarpacia, ktory wciagnal do ewidencji
Linuxa i OpenOffice pod kwota 0 zl - potem przyczepila sie do tego kontrola
skarbowa wpadajac na "genialny" pomysl ze byla to darowizna, a cene
OpenOffice i Linuxa ustalilo na rownowarosc MS Office PRO i WindowsNT.
Sprawa dawno sostala wyjasniona - nawet Ministerstwo Finansow sie z tego
wycofalo i rozsylalo do US okolniki, ze nie moze to tak byc traktowane.
Jak ktos chce bys super pewien to na gruncie nowych przepisow moze pokusic
sie nawet o wiazaca interpretacje przepisow podatkowych przez US i to
gdzies upublicznic by definitywnie usmiercic ten zabobon.
> Dlatego pytam jak jest naprawde? Co jezeli sciagne sobie ten pakiet z
> internetu i nagram na czysta plyte?
Jak z UX.PL, wybierzesz licencje GNU GPL a nie komercyjna to mozesz
instalowac i na 1001 komputerow.
> Po tym co zobaczylem i powaznym traktowaniu tych rzeczy przez powaznych w
> oncu ludzi zglupialem i zaczalem sie zastanawiac jak to jest naprawde.
Wiesz - co niektorzy przedsiebiorcy zostali przez kontrole Urzedow
Skarbowych, ZUSu, roznych BSA czy BSE odprowadzeni na skraj paranoi - gdyby
uslyszeli plotke ze tak trzeba, pewnie wytatuowaliby sobie numer serujny
Windows na rece wzorem wiezniow w Oswiecimiu.
> Dlatego pytam na grupie, gdzie moze ktos z Was mial juz podobne
> doswiadczenia i podzieli sie nimi ze mna.
Zajrzyj do archiwum - bedziesz mial co czytac na dlugie wieczory ;)
Aha - nie polecam sie sugerowac opiniami Arka AKA Arnolda - w razie czego
to Twoja glowa poleci. Choc oczywsicie kwestia licencji na oprogramowanie,
w szczegolnosci OEM to pole naduzyc, niedomowien i zastraszania skrzetnie
wykorzystywane przez producentow oprogramowania. Probelm z tym, ze jeszcze
nikt z tym nie poszedl do sadu. Ten kto to zrobi i wygra zasluzy sobie na
pomnik od setek tysiecy uzytkownikow oprogramowania w PL, ktorych infolinie
producentow oprogramowania karmia bajkami, wmawiajac ze maja mniej uprawnin
niz w rzeczywistosci. Pytanie tylko - czy chcesz byc to Ty? ;)
--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
http://patenty.komada.org/index.php
Następne wpisy z tego wątku
- 24.02.05 01:46 witek
- 24.02.05 07:48 s2d
- 24.02.05 08:04 januszek
- 24.02.05 10:54 Jacek Osiecki
- 24.02.05 12:13 Przemek R.
- 24.02.05 12:16 Przemek R.
- 24.02.05 12:53 Robert B.
- 24.02.05 14:03 Arek
- 24.02.05 14:04 Janusz
- 24.02.05 14:29 Janusz
- 24.02.05 14:45 Arek
- 24.02.05 14:49 Arek
- 24.02.05 14:52 Przemek R.
- 24.02.05 15:01 Arek
- 24.02.05 15:26 witek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Re: Dlaczego nie było (pełzającego) zamachu stanu? Bo minister Bodnar już "zawiesił" prokuratora Ostrowskiego
- Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- Nie kupisz paliwa na stacji
- Cenzura netu
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- Na noze - Zamach stanu
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- podpisywanie umów z datą wsteczną
Najnowsze wątki
- 2025-02-14 Re: Dlaczego nie było (pełzającego) zamachu stanu? Bo minister Bodnar już "zawiesił" prokuratora Ostrowskiego
- 2025-02-10 Karząca ręka samorządu adwokackiego wygrała w NSA - wieszanie (portretów) ue-posłów ze "współczesnej Targowicy" (2017)
- 2025-02-10 Nie kupisz paliwa na stacji
- 2025-02-09 Cenzura netu
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-08 Re: Historyczny sukces tuskistanu: groźna cyber-przestępczyni emerytka Iza błyskawicznie ujęta!
- 2025-02-07 Niby to nie sąd ale kooorwa tak to w sądach dziś wygląda?
- 2025-02-06 Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Podpis elektroniczny na wydruku
- 2025-02-06 Re: Prawomocne zakończenie sprawy Nergal z figurką Chrystusa na gumowym penisie na filmiku w inecie (2018)
- 2025-02-06 Na noze - Zamach stanu
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-05 Re: UK: Michał K. dalej czeka na rozprawę ekstradycyjną w areszcie [bo nie (jeszcze?) zebrał kaucji]
- 2025-02-04 podpisywanie umów z datą wsteczną