"Jacek" [...]
>
> Nie zapominaj jednak, ze powodzie sa wlasnie skutkiem wycinania lasow,
> erozji gleby i wyplukiwania gleby prochniczej.

Nie zapominam, ne zapominam tez, ze nie sa JEDYNA przyczyna.
Inna wazna przyczyna powodzi sa waly przeciwpowodziowe w gornych giegach
rzek
i ich irygacje...

> Warstwa gliny, ilosc nie zatrzymuje, ani nie magazynuje wody i po
> deszczu z lasu wyplywa od razu rzeka.

Tu mozwa o lesiwe, a chodzi o drzewa - chwasty,

W Krakowie przewracaja sie glownie topole, przygniatajac ludzi i
samochody..
Sieje sie toto samo i rosnie ku uciesze mieszkancow,
az jest za stare by wyciac i potem sa klopoty..

> W niektorych miastach jest obecnie wiekszy pozysk drzewa niz z lasow.

Bo dsie przewracaja, zaslaniaja okna , wychodza nad ulice....
Czesc trzenba wyciac.

> Wycinane sa szczegolnie atrakcyjne wysokie drzewa o grubych pniach,
> ktorych wartosc to kilka tysiecy zlotych.

Z moich obserwacji to wycina sie tam, gdzie przeszkadzaja.

> A bywa tak, ze firmy wycianajace te drzwa dostaja jeszcze za to
> pieniadze.
> Drzewa te sa sprzedawane do tartakow, albo w kawalkach, sprzedawane
> potem jako drzewo kominkowe.

widzioalem jak mieszkancy "zutylizowali" przewrocona przez wiatr brzoze...

> Drzewa 50-100 letnie sa obcinane z gory, tak, ze wygladaja jak pale i
> albo uschna za rok, albo wypuszcza
> galezie z grubego pnia.
> Nie zapominaj ze wycinane sa drzewa egzotyczne, kasztany, ktore w
> przemysle meblarskim maja ogromna wartosc.
> A topole o ktorych mowisz, doskonale od seek lat chronily drogi przed
> wiatrem, zasypaniem sniegiem.

ja widze wokol walace sie topole... moze wlasnie dozyly swego wieku ?

> Chyba ekolodzy sa bardzo slabi, gdyz nastapil calkowity odwrot od
> zieleni.

Niedlugo "ekolog" bedzie jedna z wiekszych obelg...
a szkoda.

> Nawet na rynku krakowskim jest tylko kostka, plyty granitowe i zadnego
> drzewka, nie ma nawet metra kw. trawy.

Jest Pan pewien ?
Nie pamietam jakjest teraz, ale jeszcze niedawno drzewa byly.
Poza tym reon Srarego miasta to jeden z wiekszych ohrodow i parkow.
Przyjezdny tego nie widzi, bo ogrody oddzielone sa domami i murami.
Widac to za to na zdjeciach "z lotu ptaka" i z okien na wyzszych pietrach
kamienic

To hektary ogrodow i parkow otoczone domami pomiedzy ktorymi przebiegaja
ulice.

> Jacek

Boguslaw