Gotfryd Smolik news wrote:

> Z tego co pytajacy literalnie zapisał, to wynika że jak
> najbardziej interesuja.
> Nie było mowy o "zwrocie" a o "odzyskaniu" (jak rozumiem,
> odliczeniu też).
> Czyli daja pieniadze tylko na pokrycie tej czesci wydatku, która
> "nie zostanie zwrócona z innych zródeł".
> A przynajmniej tak wychodzi z opisu.
> Jakas logika w tym jest - zwrócony VAT mógłby zostać wydany
> na inne cele, bez kontroli urzędu przydzielajacego dotację.

A ja zrozumiełem inaczej - mylące jest sformułowanie:
"zwrot - gdyby takowego dokonał".
To sugeruje, że tworzęcy zapisy widział zagrożenie wynikające
z prostego zwrotu (naczytał się w prasie opowieści), a już odliczenie
potraktował jak normalny element biznesowego rachunku.
W większości dotacji, których warunki studiowałem, były zapisy o
wyjęciu z kosztów zakupów refundowanych, ale to było jeszcze w czasach
gdy "niebycie" kosztem skutkowało brakiem prawa do odliczenia VAT
i balansowało się na rozumieniu słów koszty (netto) i wydatki (brutto).
Ale bez szczegółow nie ma co gdybać.