On Mon, 16 Sep 2024 18:59:58 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 16.09.2024 o 18:45, J.F pisze:
>>> Znaczy co - będziemy im rozdawać mieszkania w "dobrych dzielnicach"?
>>
>> Jak akcja Wisła - jedna rodzina na wieś.
>> Tylko u nas dzielnic zabraknie ...
>
> No i w akcji wisła to oni już u nas byli.

Ale zostali rozproszeni, żeby nie stanowić zagrożenia.

> A my rozawiamy o tym czy
> chcemy przyjmować migrantów ekonomicznych ( znacznej mierze celujących
> po prostu w socjal) - bo przecież zasadniczo obowiązku nie ma - prawda?

Ale piszesz też o innych zagrożeniach.
I słusznie - są. Trzeba rozpraszać :-)

>>>> Ale to, że trafiają oni do tych gett to nie koniecznie ich wina
>>> Nie piszę że ich wina. Po prostu tak jest, że biedni trafiają do
>>> biednych dzielnic. Imigranci z biednych krajów są biedni. Więc trafią do
>>> biednych dzielnic, chyba że im podarujesz mieszkania w dobrych
>>> dzielnicach, na które rdzenni obywatele muszą brać kredyt na pół życia.
>>
>> Problem w Niemczech sie zrobił taki, że mieszka w "arabskiej
>> dzielnicy", w "arabskim bloku", w domu mówią po arabsku/turecku,
>> w piaskownicy po arabsku, do przedszkola nie chodzą, bo mama się
>> zajmuje, dzieci idą do szkoły ... i niemieckiego nie znają.
>> Za to mają mnóstwo arabskich kumpli i arabskie wzory zachowań.
>
> A Niemcy to bogaty kraj. U nas nawet jakbyś chciał ich zintegrować to
> niby jak - mieszkania porozdawać, kiedy większości młodych Polaków na
> nich nie stać?

No i to jest kolejny problem.
Trzeba mieszkań, mieszkań niby nie ma, ale jak popatrzeć w ogłoszeia,
to są, ale bardzo drogie.

Takiemu uchodźcy powinnismy jednak pomóc na początek, i jakies
zakwaterowanie załatwić. Jedno łóżko w ośrodku dla uchodźców?

No i PiS załatwiał, tylko ich tam trzymał jak więzieniu ... co też
jest strategią, może sami poproszą o deportację :-)

>> > Już nie piszę o tym że takie pomysły sprawią że wartość okolicznych
>>> mieszkań prawdopodobnie spadnie.
>>
>> No ale "biedna dzielnica", to już spadły :-)
>
> No ale właśnie chodzi o to żeby ich po biednych nie rozmieszczać, bo się
> getto robi:P

W drogiej mieszkania drogie ... Ja tam widzę, ze po prostu nie może
ich być zbyt dużo.
Ale to trzeba zatrzymać na granicach.

>>> Sądzę że skończy się widłami i
>>> pochodniami - i poniekąd słusznie bo co to za pomysł, żeby Polak był
>>> obywatelem drugiej kategorii we własnym kraju?
>>
>> A to dopiero, jak się lokalnie imigranci okażą silniejsi.
>> Co też ma miejsce. Szczególnie, jak się ich uzbiera.
>> Jedna rodzina na wieś !
>
> Miałem na myśli że miejscowi wezmą widły i pogonią towarzystwo jak się
> okaże że ich na mieszkania nie stać i muszą się zakredytować na pół
> życia i pracować na spłatę a "murzyni i ciapaci" dostają mieszkania za
> free i pracować nie muszą, bo przecież nie można ich w biedę spychać
> tylko dlatego że nierobotni, bo inaczej się zradykalizują i to będzie
> wina gospodarzy że im łby obcinają:P

Może tak być, ale raczej miałem na myśli doświadczenia francuskie.

Jak dojdzie do jakiegos nieporozumienia międzyrasowego, to się zaraz
znajdzie kilku Arabów i wyciągają noże. I biali się w popłochu
wycofują.
A tu niestety - na fali lewactwa już nawet w Texasie i RPA nie można
zastrzelić Murzyna :-)

>>> To kolejna rzecz. Najpierw Niemcy zapraszają, potem refuggies welcome
>>> (jacy uchodźcy to byli migranci ekonomiczni) a potem co się stało,
>>> kontrole na granicach i AfD...
>>
>> W UK też jakoś ciekawie ... tylko na kogo się tak wkurzyli - na
>> imigrantów arabskich/afrykanskich/azjatyckich, których tam było pełno
>> od dawna, czy Polacy tak im zaszli za skórę ? :-)
>
> To może inaczej - gdzie w Europie ten multikulti się udał?

W Londynie się chyba udał, tylko czemu za Brexitem zagłosowali ? :-)

J.