Czeslawek wrote:

>>> Po prostu nawet stawka maksymalna nie
>>> rekompensuje kosztów użytkowania w miarę nowego auta w trakcie
>>> takiego wyjazdu (płyny i olej, filtry, opony, hamulce, itp.)
>> Chyba odwrotnie?
>> Tzn nowe się mniej psuje,
>> a starym się nie wyrabiałem na ciągłe naprawy.
>> Te rzeczy co wymieniłeś, to raczej jednakowo
>> zużywają sie w nowych jak i starych.
> Chodziło mi o koszty wymiany części eksploatacyjnych. Sam robię
> prywatnym autem ok. 30 tys. km rocznie. Służbowym drugie tyle. Gdybym
> miał drugie tyle przebiegu w prywatnym aucie, to oprócz kosztu spadku
> wartości auta związanego z dużym przebiegiem i kosztów paliwa,
> doszłyby koszty dodatkowego przeglądu i wymiany materiałów
> eksploatacyjnych. Właśnie te wszystkie koszty, tak jak już pisałem,
> przewyższają 0,83zł/km.

No ale z Twojego wyjaśnienia nie wynika dlaczego akurat w aucie
"w miarę nowym" miałoby to byc droższe. Lejesz do starego jakiś gorszy olej
czy dwa razy cześciej albo pali jakoś znacząco więcej?