eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
  • Data: 2011-11-10 00:25:40
    Temat: Re: Czy zglaszajac oszustwo na policji lub w prokuraturze musze wynajac adwokata?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "wui" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4ebb101d$0$2198$65785112@news.neostrada.pl...
    > [...]
    >> Organa ścigania mają ustalać stan faktyczny w pierwszej kolejności
    >
    > A c jeśli nie ustalają?
    >
    >>> Jesli ja to na tym etapie prokurator jest jakby adwokatem oszusta.
    >>> Jesli zas ma to wykazywac prokurator to jak go naklonic do tego?
    >>
    >> W opisanym wypadku to skrajnie nieprawdopodobne.
    >
    > Pisze tylko o moich odczuciach.
    > Wydaje mi sie ze t prokurator powinien oskarazac a zatem powinien tez
    > pomoc w zgromadzeniu dowodow na istnienie przeslanek tym czasem utrudnia.

    Bez wątpienia, ale widać nabrał przekonania, że nie ma szans. Skąłdałeś
    zażalenie?
    >
    >>> W moim przypadku do pewnego momentu faktycznie bylby prblem
    >>> udowodnienia zamiaru ale nieporozumienia doprowadzily do tego ze nie
    >>> chcialem mu juz wqiecej placic jesli robot nie zakonczy - z reszta tak
    >>> bylo w umoiwe. Uwazalem ze jak zaplace to i tak nie wykona.
    >>>
    >>> i od tego momentu nastapilo oszustwo:
    >>> - wyslal pismo ze mam zaplacic do konca bo jak nie to robot nie
    >>> dokonczy, naszczul adwokata ja zaplacilem czyli przekonal mnie do
    >>> niekorzystnego rozporzadzaniamieniem
    >>
    >> Nie, bo musiałbyś dowieść, że nie miał zamiaru dokończyć robót.
    >
    > Właśnie to usiłuję zrobić i przekazuję informacje o których zbadanie
    > proszę - za to policja nie chce ich zbadać.
    > Co moim zdaniem przemawia za tym ze zamiaru nie miał:
    > 1. Zszedł z budowy przed otrzymaniem pieniedzy.

    Jakby zszedł po, to bym rozumiał podejrzenia, ale przed?

    > 2. Pomimo iz zapewnial ze zszedl aby otrzymac pieniadze a po ich
    > otrzymaniu roboty skonczy to do nich wogole nie przystapil.

    Spokojnie. Moze kiedyś wróci.

    > 3. Wezwalem raz - nie odpoiwedzial.
    > 4. Wezwałem drugi raz - nie odebral wezwania.
    > Czy takie zachowanie nie dowodzi ze nie mial zamiaru robot dokonczyc?

    Mnie nie przekonałeś.
    >
    >>> - od tego czasu mimo iz wielokrotnie zaeznawal na policji ze jak kase
    >>> dostanie to prace dokonczy do 3 tygodnie to pomomo 2 krotnego wezwania
    >>> nawet do prac nieprzystapil czyli zamiaru konczenia prac nie mial i nie
    >>> ma
    >>
    >> Nie, on jedynie nie przystępuje do prac. Nie wiemy, jaki miał zamiar.
    >
    > To jak mozna wykazać zamiar? Jest to wogole do wykazania?

    Oczywiście.

    > A jeśli nie miał ani pracownikow ani podwykonawcow ani pieniedzy to nie
    > mial takiego zamiaru?
    > Pieniadze ktore mu przekazalem poszly prawdopodobnie na splacenie innego
    > wierzyciela i na wczesy dla oszusta!


    Skoro były jego, to mógł
    >
    >>> - wnioskowalem zeby sprawdzili czy wogole ma strodki techniczne i ludzi
    >>> do przeprowadzenia prac - wniosku nie przyjeteo - malo nie odrzucono go
    >>> na pismie mimo iz na pismie byl formulowany
    >>
    >> Bo ich nie musi mieć. Moze przecież podnająć.
    >
    > Ale nie podnajal. Ja nie mam mozliwosci pokazania ze nie podnajal ale
    > prsze o to policje zeby sprawdzila a oni tego nie sprawdzaja.

    A jak oni to niby mają sparwdzić? I co by to wniosło do sprawy.

    > Malo tego - te prace ktore wykonal tez wykonal berz podykonawcow i
    > legalnych pracownikow.

    Ale wykonał. Widzisz. To jakis ens ustalać,c zy wynajął kogokolwiek.

    > Wskazalemtych pracownikow jako swiadkow wiekszosc odeszla bo nie miala
    > umow i kasy. Czy to nie wykazuje zamiaru?

    Oszukania Ciebie, czy naruszenia praw pracowniczych?
    >
    >>> Wydaje mi sie ze ma tu znaczenie fakt iz gosc jest po prostu
    >>> niewyplacalny.
    >>>
    >> Oooo! Gdyby tego dowieść, ze był niewypłacalny w chwili zawierania
    >> umowy, to byłoby już coś.
    >
    > No to jest bardzo proste do wykazania ale znowu - ja daje cynk ale
    > przeciez doglebnie tego zbadac nie moge.
    > Mam tez informacje o innych oszukanych.

    A przekazałeś je Policji?
    >
    > Dlaczego policja nie che w tym temacie troche poweszyc.

    Bo z doświadczenia wiadomo, że tropienie w wypadku oszustów słabe wyniki
    daje.
    >
    > Moze przesadzam ale gosc wystepuje juz w 3 podmiocie i za kazdym razem sa
    > jakies kanty - dlaczego kont sie tym nie interesuje?

    Nie wiem.
    >
    > Co mam robic?
    > Wziac prawnika zeby gadal z prokuratura?

    Jest to jakiś sposób, ale nie obiecuj sobie zbyt wiele po tym kroku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1