Maseł pisze:

> Podsumowujac:
> - do tej pory przynosilo sie zakupy w foliowce i do niej pakowalo smieci
> - teraz: zakupy przynosisz w wielorazowej/pralnej siatce, a smieci
> wyrzucasz w dedykowanych workach, czyli sumarycznie szkodliwosc dla
> srodowiska wzrasta :-)


W tej sprawie ewidentnie chodzi o zwalenie na konsumentów kosztów
zakupu torebek. I tylko tyle.

Podawane preteksty o długim czasie rozkładu tych toreb są po prostu
śmieszne. Dziś w wyborczej napisali, że taka torba rozkłada się aż 100
lat. Wcześniej słyszałem o 400, a nawet o 1000 latach.

Czy kilkaset lat na rozkład śmieci to długo? IMHO nie. Na pewno wielu
ekologów marzy o tym, aby pewne odpady rozłożyły się tylko w 500 lat. W
skali środowiska taki okres to niedługo, zwłaszcza że śmieci te są
składowane na specjalnie do tego przeznaczonych terenach, a nie np. w
lasach.

I tak naprawdę nie ma logicznych argumentów przeciw torebkom
plastikowym. Absurdalne jest to, że w imię walki z nimi, wprowadza się
takie same, tylko że płatne.

Zresztą już po reklamach tej akcji widać, że skierowana jest ona do
ludzi, dla których słowa trzysylabowe są za trudne, stąd
"biodegradowalne" trzeba było zastąpić o wiele prostszym i na co dzień
przez nich używanym "Bo cię walnę".

Jak dla mnie to żenada...

L.