eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku › Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
  • Data: 2023-10-02 01:37:44
    Temat: Re: Czy kierowca kijanki przyczynił się do wypadku
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-10-01, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 01.10.2023 o 01:12, Marcin Debowski pisze:
    >>> polscy operatorzy, toteż "informator" jest "taki sobie". Co najwyżej
    >> Poza tym może wynikać też z polskich. Co prawda zawsze można
    >> argumentować, że postanowił zmylić, dojechał do granicy i wyłączył
    >> telefon. Ale może dzwonił z zagranicy lub wysłał sms'a. A może łączył
    >> się z inną infastrukturą będąc w Niemczech. Zależy co o nim już wiadomo.
    >> W końcu BT telefonu też można/czasami daje się wykorzystać.
    >
    > Wrzucił do ciężarówki, albo włączony telefon nadał paczką. Da l koledze.
    > Jeszcze kilka innych sposobów znam.

    To, ponownie, musiałbyś go podejrzewać o dość wyszukane działaia. Albo
    wręcz przeciwne. Poza tym, takie podrzucenie ma raczej krótkie nogi -
    kwestia 1-3h dni i coś zacznie śmierdzieć.

    >>> może być tak, ze jego telefon loguje się do niemieckiej sieci
    >>> telekomunikacyjnej. Czy on tam jest? No to już osobna sprawa, bo
    >>> wrzucenie starego telefonu ze swoją kartą SIM do obcej ciężarówki
    >>> jadącej do przykładowo Wielkiej Brytanii, to nie jest jakaś
    >>> skomplikowana akcja. Z obcej sieci nie mamy nawet IMEI, więc on może
    >>> nadal korzystać ze swojego telefonu w Polsce, tylko z inną kartą SIM. Za
    >>> dużo "informatorów", a za mało wiedzy u dziennikarzy, którzy na siłę
    >>> próbują "błysnąć".
    >>
    >> Jasne. A teraz, na podstawie dostępnych informacji zprofiluj gościa i
    >> powiedz czy wychodzi Ci tuz techniki, ukrywania i zbrodni. Mi nie
    >> wychodzi, więc jak jego telefon loguje się w Niemczech, rodzina to
    >> potwierdza (po kiego kija mieliby kłąmać?), ślady od naszych operatorów
    >> prowadzą do granicy, to raczej tam wyjechał. Dodatkowo jak gdzieindziej
    >> zauważyłeś urodził się w Bonn, co przynajmniej sugeruje, że może mieć
    >> tam jakąś "bazę" lub orientacje w terenie.
    >>
    > Po to, by spokojnie mógł przeczekać nagonkę i normalnie w Polsce

    No ale to wskazuje, że raczej wyjechał. I co by się w tej kwestii
    zmieniło, gdyby rodzina powiedziała, że nie wie gdzie jest, przyjmując
    wariant, że to ucieczka?

    Nb. to co rodzina tu robi, jest dość osobliwe. Np. ojciec z publicznym
    wystąpieniem zaraz na początku ujawnienia sprawy. Generalnie wygląda, że
    rodzina naprawdę wierzy, że gość jest faktycznie niewinny, albo w bardzo
    dziwny sposób, próbuje mu pomóc uniknąć odpowiedzialności. Jak ta
    rodzina ma jakiś poważny biznes w Polsce to w tym drugim przypadku duzo
    MZ ryzykuje.

    > odpowiadać przed sądem. OK! Zawinił. Ale osób, które spowodowały
    > śmiertelny wypadek samochodowy jest w Polsce mas i nikt nie robi takiej
    > nagonki.

    Sam wypadek jest bardzo drastyczny. Obraz młodej rodziny z dzieckiem
    wzywającej pomocy i ginącej w płomieniach chyba tylko skończonego
    psychopaty nie poruszy. Dodatkowo policja / prokuratura spieprzyła
    sprawę zachowując się tak, jakby ukrywała informacje o tym sprawcy. To
    dodaje duzo w takiej sprawie do społecznego wkurwu i siłą rzeczy, do
    medialności. Dodatkowo sprawca zniknął.

    Weź jakikolwiek inny przypadek, ot choćby ten z Sokratesa. Tam też było
    olbrzymie społeczne poruszenie, a tam nie było cyrków z policją i
    ukrywającym się misiem. Gdyby były, byłoby tak samo. Ludzie mobilizują
    się w dużo mniej drastycznych przypadkach, ot chocby znęcania sie nad
    zwierzętami, samodzielnie próbująć ustalić sprawcę.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1