eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne › Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
  • Data: 2003-11-18 14:00:55
    Temat: Re: Czy jest szansa na wygranie tej sprawy??- Pilne
    Od: "Iza" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bpd7ke$ni8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Iza" <i...@p...onet.pl> napisał
    >
    >
    > > z mieszkania (w którym już wtedy nie mieszkała przez 3 miesiące), ale w
    > tym
    > > wszystkim zapomniała, że telefon z TPSA jest zapisany na nią. Ojciec
    > > wykorzystał to perfidnie i dzwonił nie płacąc rachunku, aż TPSA
    wyłączyła
    > > telefon (kwota zaległości bez odsetek ok 1350 zł).
    > > W tym momencie moja mama jest nękana przez windykatora zewnętrznego do
    > > uregulowania tej zaległości do której oczywiście doliczają odsetki.
    > Wczoraj
    > > przysłali pismo "przedprocesowe" i dali czas 5 dni na uregulowanie
    > > zaległości w przeciwnym razie skierują sprawę do sądu.
    > > W związku z tym moje pytanie czy jest jakaś możliwość aby ta zaległość
    > > została "przekierowana" na ojca?
    >
    > Przekierowana to raczej nie. Abonent jest strona zobowiązaną z umowy o św.
    > usług telekom. bez wzgleu kto "fizycznie" korzystał z telefonu. A więc -
    > raczej nie widzę tu szansy. Można jednak spróbować potem odzyskac te
    > pieniądze od ojca nawet strasząc go, i to nie bezpodstawnie, bo myślę że
    jak
    > najbardziej może byc pociągnięty do odpowiedzialności z art. 285 Kodeksu
    > karnego : "Kto włączając się do urządzenia telekomunikacyjnego uruchamia
    na
    > cudzy rachunek impulsy telefoniczne. podlega karze pozbawienia wolności do
    > lat 3". Tato od początku wiedział, że nie zapłaci a więc ewidentnie
    popełnił
    > ten czyn. Poza odsiadką sąd zasądzi od niego wyrównanie szkody na rzecz
    > Mamy, albo na podst. art. 46 KK albo w ramach tzw. powództwa adhezyjnego z
    > art. 62-70 kodeksu postępowania karnego.
    >
    > To oczywiście ekstremalne wyjście, ale myślę, że powinno Tatę trochę
    > zmobilizować. Z łagodniejszych środków pozostaje oczywiscie zwykłe
    > dochodzenie roszczenia na drodze powództwa cywilnego. Będzie także
    > konieczne, jeśli nie uda się uruchomić procedury karnej ( a należy sie
    > spodziewać, że porkuratura nie uzna tego za sprawe priorytetowa).
    >
    > Takie jest oto moje stanowisko.
    >
    > I przyłączam się do uwag moich przedpisców, że poganianie grupowiczów
    > wykonujących społeczną działalność jest przynajmniej nieładne. W ogóle
    moga
    > nie odpowiedzieć i nie można tego od nich oczekwiać, a co dopiero
    > odpowiedzieć w godzine.
    >
    > No i odpowiada się o czywiście pod postem.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > --
    > Depi.

    > Dziękuję serdecznie za odpowiedź i jeszcze raz przepraszam za moje
    "poganianie".

    Pozdrawiam cieplutko
    Iza
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1