> > Byłam w ich siedzibie. Z pieniędzmi.
> > Nie przyjęli. Za to na piśmie dostałam odpowiedź , ze nie mają kasy
> > i podali numer konta.
>
> Jak lubisz się kłócić, to kładziesz banknoty na stole (dług masz w PLN,
> to i spłacasz go w PLN) i żądasz pokwitowania przyjęcia. Jak odmówią
> pokwitowania, zabierasz banknoty i z art. 463 składasz je w depozycie
> sądowym. Ale patrz niżej.

A co to jest depozyt sądowy?


> > Na marginesie :czy jest zgodne z prawem by firma nie miała kasy
> > i nie chciała przyjąć pieniędzy bez prowizji
>
> Chyba się niejasno wyrażasz. Masz na myśli, że firma oprócz spłaty
> wierzytelności żąda od ciebie jeszcze jakiejś prowizji?
>
> >  (bo bank pobiera prowizję) ?
>
> To ty kiepsko bank wybrałeś, ...

Ale to nie ja wybrałam bank.
To ich bank, ten w którym jest to ich konto, pobiera dośc dużą prowizję od
przyjęcia pieniędzy.
Ja nie mam na to wpływu.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl