Dnia Sun, 28 Nov 2021 22:59:28 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

> Doniosłość mycia rąk doceniali ludzie
> tysiace lat temu. To, że w Europie w pewnym momencie zarzucono te
> praktyki, to akurat nie znaczy, że było to dobre. Weź pod uwagę choćby
> zwyczaje Żydów (nakaz mycia rąk), Rzymian (łaźnie) czy Chińczyków i
> Japończyków, którzy przywiązywali bardzo duże znaczenie do higieny.
>
> Nie wiadomo, jaki stosunek do tego zagadnienia mieli Słowianie, zanim
> nie przywleczono tu religii z basenu Morza Śródziemnego. Kościół zrobił
> wszystko, by zatrzeć wszelkie przekazy na ten temat.

Kościół nie był specjalnym miłośnikiem czystości, ale, wbrew powszechnym
opiniom, ludzie w średniowieczu jednak się jakoś tam myli.

"Czternastowieczny Londyn miał co najmniej osiemnaście zakładów
kąpielowych, we Florencji zajmowały trzy lub cztery ulice. W 1292 roku w
liczącym sobie 70 tysięcy ludności Paryżu działało dwadzieścia sześć łaźni,
których właściciele założyli własny cech.
Przybytki te cieszyły się szczególną popularnością w Niemczech, gdzie
kąpiele praktykowano nawet jeszcze przed powrotem krzyżowców i pojawieniem
się hamamów."

https://wielkahistoria.pl/publiczne-laznie-w-srednio
wiecznej-europie-wszyscy-ktorzy-chca-sie-kochac-tu-p
rzychodza/


W połowie XIV wieku Europę nawiedziła czarna śmierć, na którą umarło 30-60%
ludności.
Wtedy uczeni z Sorbony orzekli, że zaraza przechodziła przez pory w skórze,
zatem należy je zalepić, a kąpiele to uniemożliwiają. Suweren im uwierzył i
potem przez kilka stuleci ludzie kąpali się raz albo dwa w roku.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/